Worek treningowy do bicia dzieci
Amatorzy bicia dzieci mieli szansę poćwiczyć ciosy na specjalnym worku treningowym, oddanym do użytku publicznego w chińskiej stolicy.
Urządzenia treningowe ustawiono na najbardziej uczęszczanych skwerach Pekinu. Każdy worek bokserski „zdobiło” zdjęcie skulonego, smutnego dziecka. Obiekt przymocowany był do rusztowania w kształcie szubienicy. Przekaz był oczywisty: narażona na cios ofiara to skazaniec, a odbiorcy instalacji patrzą właśnie na narzędzie publicznej egzekucji.
Twórcy kampanii kierują wobec przechodniów mocne oskarżenie. Maltretowanie, wykorzystywanie i zaniedbywanie najmłodszych odbywa się przy milczącym przyzwoleniu społeczeństwa. Pod przyrządem treningowym, na chodniku, można było odczytać komentarz inicjatora instalacji – międzynarodowej organizacji Save the Children. Głosił on, że każdego roku 30,5% dzieci pada ofiarą fizycznej i psychicznej przemocy. Rejestrowanych jest zaledwie 1% takich aktów agresji. Obojętność wobec maltretowania nieletnich czyni to zjawisko społecznie akceptowalnym.
Chiny należą do państw, w których przemoc wobec dzieci sankcjonuje oryginalnie pojęta pedagogika. Kary fizyczne, wyzwiska i upokarzanie bywają tu traktowane jako skuteczne metody wychowawcze i gwarancja dobrych wyników dzieci w nauce. Widok dziecka na worku treningowym ma uświadomić społeczeństwu smutną oczywistość: stosowanie przemocy wobec najsłabszych to przejaw tchórzostwa i słabości. Nie leży w interesie dziecka i nie ma nic wspólnego z troską i odpowiedzialnością rodzicielską. Bicie dzieci służy wyłącznie dorosłym. Jest ich sposobem na odreagowanie własnych frustracji i negatywnych emocji.
M. Dembińska
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
06.06.2023
Pogrzeb w Katarze
-
05.06.2023
Nie potrzebujemy kolejnych „bohaterów”
-
30.05.2023
Stare zwierzęta hodowlane
-
29.05.2023
Żywy font, by przeciwdziałać wymieraniu zwierząt
-
26.05.2023
Młodzi influencerzy jak dzieci w kopalni? Prawo nie nadąża za trendami
-
25.05.2023
Dog save the King!