Żenujące, kiczowate... 10 najgorszych polskich kampanii społecznych 2011 r.
Gwałt w dresie, czyli sportowa promocja stolicy
Warszawą nie trzeba się zachwycać, wystarczy założyć dres i szybko ją przebiec, skacząc z budynków i przeskakując Wisłę. Taki sposób przedstawienia stolicy jako Miasta Gospodarza na potrzeby Mistrzostw Europy okazał się być niezgodny nie tylko z prawami fizyki, ale także z oczekiwaniami Polaków i… poczuciem dobrego smaku pisała Ewelina Janota w artykule poświęconym kontrowersyjnemu spotowi zamówionemu przez włodarzy stolicy. Spotkał się on z bezprecedensową falą krytyki. Litania narzekań jest długa: siermiężna idea kreatywna, scenariusz interpretowany jako ucieczka napastowanej seksualnie kobiety, groteskowe sceny wyglądające jak parodia parkour, komiczny skok przez Wisłę, przypadkowy (?) productplacement hotelu i restauracji, spoglądanie na zegarek, którego nie ma, a także plagiat spotu promującego Londyn jako kandydata do tytułu Gospodarza Igrzysk Letnich w 2012. – Taka natura internautów. Komentarze były złośliwe. Nie widzę żadnego podtekstu erotycznego – powiedziała w rozmowie z reporterką TVN24 Katarzyna Ratajczyk, dyrektor biura promocji miasta. Produkcja spotu kosztowała podatników 500 tys. zł.
Więcej: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
26.01.2023
Zrób coś za nic. Zostań dawcą szpiku
-
17.01.2023
Dbaj o siebie
-
13.01.2023
Jak reagują polskie gwiazdy na nagrania z ferm futrzarskich?
-
12.01.2023
(Nie) witaj szkoło!
-
11.01.2023
Gołąbek pokoju
-
10.01.2023
Palisz czy nie palisz