Carrie Prejean, która podczas finału wyborów Miss USA, wyraziła swój stanowczy pogląd na temat konstrukcji małżeństw, zyskała natychmiastową sławę oraz stała się twarzą kampanii "No Offense" anty-homoseksualnej organizacji National Organization for Marriage, uznającej wyłącznie małżeństwa dwupłciowe.
Prejean była główną pretendentką do najwyższego tytułu, ale podczas finału konkursu, 19 kwietnia br., musiała odpowiedzieć na pytanie znanego w USA geja, członka jury – Pereza Hiltona, który chciał wiedzieć czy, jej zdaniem, amerykańskie stany powinny zalegalizować małżeństwa osób tej samej płci. Miss Kaliforni, ku zaskoczeniu pytającego, odpowiedziała, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Dodała, że jej poglądy są powszechne w jej rodzinie oraz w Stanach Zjednoczonych. Ta wypowiedź wywołała medialną burzę i przeszkodziła jej w zdobyciu korony Miss USA. Sprzeciwił się temu Perez Hilton.
– Wiem, że kosztowało mnie to koronę. Powiedziałam jednak to, w co wierzę i co jest prawdziwe. Wpojono mi, żeby nigdy nie iść na kompromis z własnymi przekonaniami. Myślę, że to pytanie było testem, któremu poddał mnie Bóg. To był test mojego charakteru i mojej wiary. Czuję się jak prawdziwa zwyciężczyni – powiedziała dziennikarzom.
Kampania "No Offense" jest częścią szerokiej akcji medialnej "Religious Liberty Ad Campaign", prowadzonej przez NOM od wielu miesięcy. Organizacja, poza głoszeniem swoich poglądów, zwraca się do odbiorców z prośbą o wsparcie finansowe przeznaczane na zakup kolejnych emisji reklam. Przykładowo, by zostać sponsorem jednej emisji spotu w telewizji kablowej trzeba przekazać organizacji 400 dolarów.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
29.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem