Ze stron gazety spoglądają na czytelników zadowolone twarze Muammara Kadafiego, Władimira Putina i Mahmuda Ahmadineżada. Po przyłożeniu do nich iPhone’a, na ekranie wyświetlają się usta należące do reporterki. Głos relacjonuje to, co się dzieje w Libii, Rosji i Iranie – przedstawia on jednak nie oficjalną wersję wydarzeń, podawaną do publicznej wiadomości przez polityków, lecz sytuację faktyczną.
„Because there are mouths that will never speak the truth” („Bo są usta, które nigdy nie mówią prawdy”) – brzmi hasło kampanii, przygotowanej przez agencję Publicis z Brukseli dla międzynarodowej organizacji Reporterzy Bez Granic, stawiającej sobie za priorytet dziennikarską uczciwość i wolność prasy.
Jak to działa? Obok zdjęcia polityka umieszczony został kod Quick Response. Zeskanowanie go telefonem komórkowym, wyposażonym w czytnik, umożliwia dostęp do uzyskania dodatkowych treści – w tym przypadku do filmów, przygotowanych przez dziennikarzy organizacji Reporterzy Bez Granic. Po obejrzeniu spotu, odbiorca zostaje przekierowani na stronę internetową, gdzie znajdują się informacje o działalności organizacji, o kampanii, a także wyniki Światowego Wskaźnika Wolności Prasy (ranking państw świata wedle stopnia poszanowania wolności mediów) oraz z lista prześladowców – osób, które niezależność mediów próbują zwalczać bądź ograniczać.
Kampania zbiegła się ze Światowym Dniem Wolności Prasy, który przypada 3 maja. Zarówno ten dzień, jak i sama kreacja, skłaniają do refleksji nad fundamentalną rolą, jaką pełnią dziennikarze we współczesnym świecie – w wielu przypadkach gdyby nie oni, prawda nigdy nie byłaby usłyszana.
M. Czerwińska
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
02.05.2022
Alkohol oszukuje
-
01.05.2022
Słodkie Święto Pracy
-
29.04.2022
I kto tu jest potworem?
-
28.04.2022
Gdyby tylko mogły mówić…
-
27.04.2022
Gdy nie ma nic ważniejszego od nałogu
-
26.04.2022
Odzież dla firm — w ekologicznym wydaniu