W prawdziwym świecie nie ma książąt z bajek ani dzielnych rycerzy na białych rumakach. Zdarzają się za to gwałciciele i dewianci seksualni.
Cukierkowa od strony kreacyjnej kampania „It’s not fairy tale, it’s rape” (To nie bajka, to gwałt) ma za zadanie uświadomić nastolatkom kilka dość brutalnych faktów o życiu. Promują ją trzy bardzo dosłowne hasła: „One day the man of my dreams will sweep me off my feet and rape me” (Któregoś dnia, mężczyzna z moich snów przewróci mnie i zgwałci.). „All my dreams came true when my Prince charming got me pregnant and left” (Wszystkie moje marzenia się spełniły, kiedy mój książę z bajki zrobił mi dziecko i odszedł). „Someday my true love will use me for sex and move one to his next victim” (Któregoś dnia moja prawdziwa miłość wykorzysta mnie seksualnie i porzuci dla następnej ofiary).
Kampanię przygotowałą agencja Serve Marketing na zlecenie United Way of Greater Milwaukee, jej realizacja rozpoczęła się w sierpniu 2011 roku. Na ponad czterdziestu przystankach autobusowych w tych rejonach miasta, w których odsetek ciąż wśród nieletnich jest najwyższy, umieszczono trzy wersje plakatów. Każdy z nich, oprócz dramatycznego przesłania, zawiera też link do strony internetowej projektu babycanwait.com, gdzie odnaleźć można odpowiedzi na podstawowe pytania związane z procesem dojrzewania i odkrywaniem swojej seksualności.
Kampania „It’s not fairy tale, it’s rape” to reakcja UWGM na rosnącą ilość ciąż nastolatek spowodowanych kontaktami z dużo starszymi partnerami. Według danych organizacji ponad 71% nieletnich matek w Milwaukee ma dzieci z dorosłymi mężczyznami.
K. Stawińska
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
21.11.2023
Dzień jak co dzień
-
20.11.2023
Najlepsza inwestycja
-
16.11.2023
Gdy las się pali, pali nie tylko on
-
15.11.2023
Bezpieczny (od)lot
-
13.11.2023
Plastik jest fantastik
-
09.11.2023
Zagrożony gatunek