Czyje to dziecko?

Nie ma czegoś takiego, jak "rodzice adoptujący", są tylko "rodzice" – przekonuje włoska kampania z kwietnia br. Agencja JWT z Mediolanu przygotowała dla organizacji Enzo B film reklamowy pokazujący kłótnię małżeństwa o to, do kogo z nich bardziej syn jest podobny, czyich genów ma więcej, do kogo bardziej "należy", gdy dowiadują się, że sprawia problemu w szkole.

To przerzucanie się odpowiedzialnością za niego dzieje się na oczach chłopca, co jest jeszcze gorsze, niż sam fakt kłócenia się. Rodzice adoptujący powinni pamiętać o tym, że niezależnie od braku powiązań genetycznych ze swoim dzieckiem, mają takie same obowiązki jak rodzice biologiczni, i że rodzicami są cały czas, a nie tylko wtedy, gdy dziecko jest grzeczne.