Zło do muzeum

Działania wojenne i trudna sytuacja ekonomiczna sprzyjają patologiom takim, jak dziecięca prostytucja, wcielanie dzieci w szeregi armii czy niewolnicza praca. W wielu miejscach na świecie nie respektuje się praw dzieci, często nawet nie wiadomo, że w ogóle takie prawa istnieją. Przykładowo – mimo że prawo międzynarodowe zakazuje angażowania dzieci w konflikty zbrojne, setki kongijskich dzieci wcielanych jest do wojska, a liczba dzieci zmuszana do prostytucji w Bangladeszu szacowana jest na 13.000.

Na te problemy stara się zwrócić uwagę australijski oddział fundacji Save the Children. Kampania „We must make this a thing of the past” (Musimy uczynić to przeszłością), zrealizowana podczas tegorocznych wakacji, została przygotowana przez agencję M&C Saatchi. Uświadamia problem i jednocześnie nawiązuje do wystaw tematycznych zorganizowanych w czterech australijskich miastach, którym towarzyszyła strona internetowa z wirtualną ekspozycją. Na wystawę składały się starannie dobrane przedmioty mające nawiązywać do problemów, na jakie zwraca uwagę Save the Children: niedożywienie, brak edukacji, udział w wojnach, samobójstwa wśród dzieci oraz wykorzystywanie seksualne, a także skażenie wody. Kampania prasowa to pięć odsłon, na których przedstawiono afrykańskich uchodźców, dziecko czerpiące wodę ze strumienia, dziecięcą prostytucję, pracę dzieci oraz nieletnich żołnierzy. Łączy je jedno – sylwetki dzieci „zamknięte” są w szklanych gablotach niczym eksponaty wystawowe, bo taką rzeczywistość należy odesłać do muzeum.
M. Woźniak