Po raz siódmy glinoludy, czyli ludzkie rzeźby z gliny, zebrały się w Bolesławcu. Po kąpieli w glinie grupa glinianych bogów, bogini, świty dworskiej, piratów, przeróżnych stworzeń i przedmiotów ruszyła paradą przez miasto, czasem w takich środkach lokomocji jak jeep czy łódź, stając się obiektem podziwu dla jego mieszkańców i odwiedzających okolicę turystów. Wśród glinoludów znalazła się też prawdziwa para młoda razem ze swoimi gośćmi. Hasło Gliniady brzmi: „Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny”. Corocznie na happening przybywają Polacy z różnych zakątków naszego kraju, jak również sąsiedzi – Niemcy i Czesi.
Proces powstawania glinoluda i parada uczą uczestników happeningu otwartości na sztukę. Wykonanie stroju i makijażu dla glinoluda stanowi doskonałą okazję do rozwijania wyobraźni i pomysłowości. Podczas Gliniady przeprowadzono konkurs na najbardziej kreatywny strój glinoluda. Zwycięzcą został narciarz biegowy, który przybył do Bolesławca aż z Niemiec. Z kolei w grupowej kategorii doceniono stroje mumii. W happeningu wzięło udział kilkuset glinoludów. Jak co roku Parada z Miłości do Gliny przyciągnęła też fotografów z wielu europejskich miast. Gdy mały czy duży glinolud zobaczy fotografa chcącego uwiecznić go na zdjęciu, z ruchomej rzeźby zamienia się w nieruchomą i staje się doskonałym obiektem do fotografowania. Happening miał miejsce 23 i 24 sierpnia.
Katarzyna Łabuś
Nazwa projektu: Gliniada
Zasięg: Bolesławiec
Autor: Bogdan Nowak
Data: 2006 –
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
11.04.2024
Nie ma jednej drogi z Parkinsonem
-
05.04.2024
Zbadaj się, nie odkładaj!
-
04.04.2024
Syndrom czarnego psa powraca
-
02.04.2024
5 kampanii o autyzmie, które powinieneś znać
-
02.04.2024
Nie bądź jak Bartek i Agata
-
22.03.2024
#nazdrowiepsychiczne