Żenujące, kiczowate... 10 najgorszych polskich kampanii społecznych 2011 r.
Przewrotka Adidasa
Jest marzec 2011. Przy słynnym murze Wyścigów Konnych na Służewcu, którego powierzchnię szczelnie wypełnia graffiti praca wre. Na zlecenie firmy Adidas robotnicy zamalowują cenną dla środowiska hiphopowego galerię, która miała ponoć ustąpić miejsca gigantycznej reklamie marki. Na Facebooku szybko organizuje się sieciowy rokosz wymierzony w brand na niespotykaną do tej pory w Polsce skalę. Fanpage Adisucks zapełniają zdjęcia palonych, dartych czy po prostu wyrzucanych ubrań i obuwia z metką Adidasa. Zanim firma zdążyła się zreflektować zniszczono 400 metrów graffiti. Firma Adidas wydała oświadczenie: „Dom mediowy otrzymał ofertę wykorzystania Muru Służewieckiego jako powierzchni reklamowej. Otrzymaliśmy informację, że propozycja została oficjalnie złożona przez właściciela obiektu. Projekt działań został przedstawiony marce adidas. Potraktowaliśmy to jako szansę dla uczczenia sztuki ulicy w formie graffiti i street art. Mieliśmy najlepsze intencje, aby zwrócić uwagę na jej wyjątkowość, bez niszczenia dorobku.” Jakiekolwiek intencje miał Adidas zabrakło otwartej komunikacji z grupą docelową, która odebrała działania prowadzone przez firmę jako aroganckie zawłaszczenie spontanicznie tworzonej galerii streetart’u. „Wasze prace były nie dość dobre, zamówiliśmy więc świetnego grafficiarza, który stworzy na ich miejscu coś specjalnie dla Adidasa i nasze graffiti będzie lepsze od waszego” – setki grafficiarzy, którzy włożyli wiele twórczej pracy w swoje dzieła, i ich zwolenników mogło tak właśnie odczytać intencje nadawcy.
Więcej: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem
-
30.10.2024
Reklama dla pszczół