Niespodzianka na każdym kroku

Radni miejscy Lizbony poprzez kampanię prasową i billboardową prowadzoną w kwietniu br. przekonywali mieszkańców miasta do sprzątania po swoich zwierzętach, by utrzymać czystość na chodnikach, ulicach i trawnikach. Chodzi tu o psy, choć na plakatach ich nie ma. Zamiast psów i ich właścicieli pokazano dziewczynę z aligatorem na smyczy, starszego pana z królikiem i chłopaka z tygrysem. Niektóre gatunki aligatorów załatwiają swoją potrzebę tylko wtedy, kiedy naprawdę muszą (Some alligator species only defecate under pressure), króliki są zwierzętami, które zjadają własne odchody (Rabbits are coprophagous animals, they eat their own feces), a tygrysy je zakopują (After defecating feline bury their feces). Stanowią alternatywną, mało kłopotliwą pod względem sprzątania odchodów, propozycję dla nieodpowiedzialnych posiadaczy psów: „Jeśli nie potrafisz sprzątać po swoim psie, to go nie bierz”.

Rada Miejska chce w ten sposób zwrócić uwagę na coraz powszechniejszy problem niesprzątniętych psich kup. Dla wielu właścicieli takie sprzątanie jest nadal sprawą wstydliwą i nie są przyzwyczajeni, że wychodząc na spacer zabiera się, oprócz smyczy, także szufelkę i mały worek.
J. Mentel