Gdyby w Londynie było jak w Syrii
Jak dzieciństwo spędza szczęśliwe dziecko? Obchodzi urodziny, je słodycze, bawi się z rówieśnikami, gra w piłkę. Jednak w pewnym momencie coś się zmienia – na dworze słychać odgłosy wystrzałów, w domu nagle gaśnie światło, trzeba się ukrywać i uciekać, mała bohaterka spotu poznaje także żołnierzy i szpitalną rzeczywistość. Kolejnych urodzin nie uświetnia już okazały tort, dziewczynka szykuje się do zdmuchnięcia jednej, skromnej świeczki.
Akcja spotu organizacji Save the Children rozgrywa się w realiach Wielkiej Brytanii. Jednak, jak informuje hasło, "Just because it isn’t happening here, doesn’t mean it isn’t happening" ("To, że to nie dzieje się tutaj, nie znaczy, że nie dzieje się w ogóle"). Film jest apelem o pomoc finansową na działalność organizacji w Syrii, gdzie pomaga ona dzieciom dotkniętym przez tamtejszy konflikt.
zobacz także
-
08.07.2025Kampanie
Krystian, który nie miesza. Paradokument w słusznej sprawie
-
29.06.2025Kampanie
Prokop oddał głos… psu
-
23.06.2025Kampanie
Uzależnienie od ekranów w reklamie KitKat
-
12.06.2025Kampanie
Aktor Sebastian Stankiewicz ma dość. Co się stało?
-
11.06.2025Kreacje / printy
Po stronie mocy korników
-
10.06.2025Kreacje / printy
Dostrój się do drogi