Co ma wspólnego goryl, zniknięcie goryla i Phil Collins? Jak może wyglądać interakcja reklamy społecznej z komercyjną?
W 2007 roku światem reklamy wstrząsnęła kreacja agencji Fallon dla firmy Cadbury pt. "Gorilla”. Reklama zgarnęła chyba wszystkie możliwe nagrody, w tym również Grand Prix w Cannes w prestiżowej kategorii 'film’. Przez wielu krytyków została okrzyknięta krokiem milowym komunikacji. Na reklamie czekolady widać goryla, który słucha i emocjonalnie przeżywa hit Phila Collinsa „In the air tonight” i w końcu zaczyna grać na perkusji. Według Brand Republic, w pierwszym tygodniu po ukazaniu się reklamy na YouTube obejrzało ją prawie 500 tys. internautów.
Mimo, że kreacja powstała w 2007 roku, pamięta się o niej nadal. Dowodem na to jest kampania „Gorilla remix” autorstwa agencji Rapp Collins z Londynu dla International Fund for Animal Welfare. Powstała pod koniec 2008 roku i w bezpośredni sposób nawiązuje do przebojowej reklamy Cadbury.
Na spocie widać zestaw perkusyjny i wnętrze studia, dokładnie takie jak w pierwowzorze. Brakuje tylko goryla. Zamiast tego słychać monotonny, ‘głuchy’ dźwięk. Nic się nie dzieje, pojawia się tylko hasło „The world without gorillas is closer than you think. Help us protect critically endangered species.” (Świat bez goryli jest bliżej niż myślisz. Pomóż nam chronić najbardziej zagrożone gatunki)
Celem kampanii było zwrócenie uwagi społeczeństwa na zagrożone gatunki zwierząt, które znikają z ziemi w zastraszającym tempie. IFAW zajmuje się ochroną tygrysów, słoni, wielorybów, żółwi i goryli.
M. Kryńska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem