Widok na ulicę z lotu ptaka, przypomina panoramę z popularnego serwisu Google Earth, który tym razem jednak nie posłużył do wskazania właściwej drogi. W kampanii zainicjowanej przez rumuńską policję krajobraz widziany z góry odnosi się do korzystania z Internetu podczas prowadzenia samochodu.
W skład kampani wchodzą dwa plakaty z hasłami „Where browsing starts, the road ends. No social networks while driving” („Gdzie zaczyna się przeglądanie stron, tam kończą się drogi. "Nie" dla portali społecznościowych podczas jazdy”) oraz „Where browsing starts, the road ends. No emails while driving” („Gdzie zaczyna się przeglądanie stron, tam kończą się drogi. "Nie" dla e-maili podczas jazdy”). Zwracają one uwagę na problem używania Internetu podczas jazdy. Telefon stał się nieodłącznym elementem życia. Coraz więcej osób jest wprost uzależnionych od swojej komórki, tymczasem przeglądanie stron www podczas prowadzenia samochodu stwarza realne zagrożenie.
Realizatorzy kampanii postanowili wykorzystać symbole rozpoznawalne dla grupy docelowej. Tym samym widok wypadku nie jest np. zdjęciem, ale ma przypominać obraz z programu Google Earth, używanego przez internautów. Forma umieszczenia haseł to również stylizacja na wpisy na portalach społecznościowych.
Magdalena Trybalska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem
-
19.04.2024
Kto dogoni psa? Nikt
-
19.04.2024
Nic się nie stałooooo!
-
17.04.2024
Najlepszy przyjaciel sadysty