Każdy posiada cechy i zainteresowania, które go w pewien sposób określają. Niektóre dzieci są zafascynowane księżniczkami, inne uwielbiają kino i hollywoodzkie filmy, jeszcze inne stylizację lat 80. lub karaoke. Są też zagorzali fani piłki nożnej, którzy próbują naśladować ulubionych sportowców. Dzieci z zespołem Downa, tak jak każde inne, bawią się, rozwijają swoje zainteresowania i cieszą się dzieciństwem, korzystając z wielu przyjemności charakterystycznych dla tego okresu. Plakaty pokazują dzieci i młodzież z zespołem Downa w sytuacjach typowych dla wszystkich ich rowieśników. Każde z pięciu zdjęć przedstawia ich pasje jako określony syndrom, „zespół” – cech typowych dla fascynatek księżniczek (Princess Syndrome), miłośników karaoke (Karaoke Syndrome), fanów piłkarza Lionela Messiego (Messi Syndrome), wielbicieli lat 80-tych (Eighties Syndrome), a piąty – osób zafascynowanych Hollywoodem (Hollywood Syndrome). Wszystkie plakaty podpisane są w taki sam sposób: „I am who I am. And I have Down Syndrome” („Jestem kim jestem i mam zespół Downa”).
Kampania ma na celu walkę z marginalizacją osób z trisomią 21, wyrażającą się często przez niezauważanie ich indywidualnych osobowości, pasji i uczuć i postrzeganie tylko przez pryzmat tego zespołu wad wrodzonych.
Kampania została zrealizowana na rzecz organizacji Asociación Síndrome de Down de la República Argentina (ASDRA). Wykonawcą plakatów jest agencja TBWA, której dyrektorem jest Pablo Poncini, ojciec Luki – chłopca z zespołem Downa. Jest to kolejna akcja tej firmy przeprowadzona na rzecz łamania stereotypów o osobach niepełnosprawnych. Argentyńczyk zajmujący się reklamą ponownie postanowił zaangażować się w kampanię osobiście. Wcześniej z jego inicjatywy powstał film pod tytułem „The 1000 miles of Luca” („1000 mil Luki”), można go obejrzeć tutaj. Jest to bardzo osobista historia, która w poruszający sposób pokazuje głęboką relację ojca z niepełnosprawnym synem. Pablo Poncini opowiada o własnych doświadczeniach i obawach, jakie mu towarzyszyły po narodzinach Luki. Dzieli się wspomnieniem o tym, jak nie mógł pogodzić się z chorobą, nie był nawet w stanie nadać dziecku imienia. Miał wrażenie, że jego życie rodzinne właśnie dobiegło końca. Jednak jak się później okazało, wszystko potoczyło się w zupełnie odwrotnym kierunku niż przewidywano. Rodzina Poncini dostrzegła, że syn jest taki jak inne dzieci, tak samo rośnie, bawi się i cieszy. Jak powiedział w filmie ojciec chłopca: „Zespół Downa zniknął, pojawił się zespół Luki”.
Sandra Sych
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
09.10.2024
Otchłań bez dna
-
08.10.2024
Obojętność nas spala
-
07.10.2024
Miejsce zbrodni palenia
-
30.09.2024
Po prostu się rusz!
-
25.09.2024
Pomarańcza
-
24.09.2024
Świat oczami niepiśmiennych