Żeby nikogo nie zabrakło
Elegancko zastawiony stół, wystrojeni goście z młodą parą na czele i wzruszająca przemowa matki. Od początku nie ma wątpliwości co do przedstawionych okoliczności. Jednak dopiero wraz z oddaleniem się kamery wychodzi na jaw faktyczny dramat i forma przemowy, nagranej w niedalekiej przeszłości, jeszcze za życia przemawiającej. Twórcy spotu umieszczają odbiorców w samym środku bardzo rodzinnej i intymnej sytuacji tylko po to, aby jednym ujęciem pokazać, co może zniszczyć choroba.
Rzeczywista nieobecność mówczyni w tak ważnym dla całej rodziny momencie jak ślub jej córki, budzi smutek i sprzeciw. Przygotowuje to widza do mocnego tonu, którym nadawca zachęca do walki z niszczącą istotne chwile chorobą. Również hasło kampanii "Cancer is stealing our time. Help us fight back" ("Rak kradnie nasz czas. Pomóż nam z nim wygrać"), jednoznacznie określa ją i jej cele. Nadawcy chcą inwestować w długotrwałe badania nad nowotworami, które mogą pomóc wygrać tę walkę, ale jest to zamierzenie ambitne i trudne, a efekt odłożony w czasie. Dlatego swoim spotem uderzają w czuły punkt, bliski większości odbiorców – obecność, zwłaszcza podczas ważnych wydarzeń w życiu, ważnych ludzi.
Również sama nazwa kampanii "Donate for life" jest bardzo sugestywna. Ta walka ma bardzo konkretne i określone obozy – to bitwa ze śmiercią, o życie. Trudno zaś wyobrazić sobie kogoś, do kogo nie przemawiałyby tak uniwersalne pragnienia i wartości jak walka o przetrwanie i chęć do życia oraz, przede wszystkim, pragnienie ratowania życia bliskich.
Zuzanna Bieńkowska
zobacz także
-
19.05.2025Kampanie
Ojcowie do książek! Ruszyła kampania #TataTeżCzyta
-
12.05.2025Kampanie
Rak’n’Roll żąda zawieszenia kampanii prezydenckiej
-
08.05.2025Kreacje / printy
Za każdym motocyklistą…
-
08.05.2025Kampanie
„Pomyśl przed” – kampania o bezpieczeństwie na drodze
-
04.05.2025Kampanie
Robert Lewandowski o wykluczeniu
-
25.04.2025Kreacje / printy
„Ghiblification” — tym razem jako sygnał ostrzegawczy