Istnieje jedno słowo, bez którego to, co człowiek robi drugiej osobie, nie powinno się wydarzać. To ważny rzeczownik, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi intymność czy zdrowie. Tym słowem jest zgoda.
Kampania "It’s on us" ma uświadomić wszystkim lekceważącym zgodę, czym tak naprawdę jest jej brak. W kampanii patrzące prosto w kamerę osoby wymawiają poszczególne zdania: "There’s one thing you can never have sex without, because sex without it isn’t sex, it’s rape" ("Jest jedna rzecz, bez której nie ma seksu, bo seks bez niej, to nie seks, tylko gwałt"). Następnie wyjaśnione zostaje słowo klucz kampanii: "It’s not something you buy, or something you take, it has to be given to you freely, it’s consent" ("To nie jest coś co kupujesz, albo bierzesz, to musi być dane dobrowolnie, to zgoda"). Przekaz jest prosty, wykorzystane zdania nie opisują problemu, lecz są komunikatem. Apelują by przypomnieć o problemie, który często pozostaje tematem tabu. Kampania nie pokazuje statystyk, nie ukazuje ofiar, ale pozwala zrozumieć co tak naprawdę odróżnia seks od wykorzystania seksualnego.
Agnieszka Kozak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
25.04.2025
„Ghiblification” — tym razem jako sygnał ostrzegawczy
-
23.04.2025
Nie bądź internetowym trollem
-
20.04.2025
Dove walczy z presją idealnego wizerunku
-
20.04.2025
Jeż, żaba i trzmiel ratują planetę
-
14.04.2025
Całkiem (nie)znany gatunek kwiatów
-
13.04.2025
Czy możliwy jest świat bez strachu? Kampania Feminoteki