Seksowne jak oszczędzanie

Pan w średnim wieku, mimo brzuszka i niechlujnych ubrań, przykuwa uwagę trzech młodych kobiet, które nie spuszczają z niego wzroku. Mężczyzna podchodzi w zalotny sposób do zegara wodnego zarządzającego nawadnianiem w jego domu i zmienia tylko mu znane parametry. W tym momencie pojawia się hasło spotu, które brzmi "There’s nothing sexier than saving water" ("Nie ma nic seksowniejszego niż oszczędzanie wody").

Dwa spoty kampanii przygotowanej dla Southern Nevada Water Authority (Zarządu Wodnego Nevady Południowej) oparte na lekkiej ironii poruszają kwestię oszczędzania wody w Nevadzie, gdzie jest ona na wagę złota. Oba przedstawiają przedmieścia, w których mieszkańcy zwracają uwagę na to, co robią sąsiedzi. 

Widz doświadcza dwuznaczności przekazu, ponieważ okazuje się, że to nie wspomniany mężczyzna uznany jest przez podmiejskie mamy za seksownego, ale fakt, że oszczędza wodę. Drugi spot "Garbage Men" ("Śmieciarze") jest podobny, ale osobą w garażu okazuje się starsza pani, ubrana w legginsy w lamparcie cętki i różową podomkę, która wywołuje zainteresowanie pracujących obok mężczyzn. Również w tym przypadku chodzi jednak o urządzenie nawadniające, do którego podchodzi kobieta.

Kampania powstała w wyniku wprowadzenia nowych zasad nawadniania gospodarstw domowych, które ustalono pod koniec października tego roku w Południowej Nevadzie. Twórcy kampanii chcieli podkreślić, że temat oszczędzania wody jest bardzo istotny i na czasie, aby każdy mieszkaniec zadbał o to, aby oszczędzać wodę i dostosował się do nowych reguł nawadniania.

Aleksandra Rychlicka