Rzeźnicy i wieloryby

Plakaty kampanii „Stop the slaughter” („Powstrzymaj rzeź”) wyglądają niczym strony z albumu przyrodniczego o tajemnicach podwodnego świata. Hasła informujące o rzezi wielorybów kłócą się z baśniowym sposobem przedstawienia tych ssaków, jakby zadaniem rysownika było odwrócenie uwagi odbiorcy od treści kampanii.

Nadawcą kampanii jest australijski oddział International Fund for Animal Welfare, jednej z największych na świecie organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt. IFAW zwraca uwagę na problem setek wielorybów ginących co roku w imię rzekomych badań naukowych. Rzekomych, bo w rzeczywistości chodzi o lukę prawną, którą wykorzystują Japończycy i Islandczycy handlujący wielorybim mięsem. Prawo nie zakazuje zabijania wielorybów w celach naukowych i w żaden sposób nie ogranicza ich ilości. Dlatego na Oceanie Południowym wielorybnictwo kwitnie.

Hasła zamieszczone na plakatach odnoszą się do trzech różnych gatunków wielorybów: „Last year 100 Sei whales were butchered to study their eating habits. 100 Sei whales will not be eating again” („W ubiegłym roku ubito 100 sejwali dla zbadania ich nawyków. 100 sejwali nie będzie już więcej jeść”), „To investigate their genetic diversity, 720 Minke whales were killed last year. Minke whales now have less genetic diversity” („W ubiegłym roku zabito 720 płetwali karłowatych aby zbadać ich genetyczną różnorodność. Genetyczna różnorodność płetwali karłowatych jest teraz mniejsza”), „To research their abundance in the Southern Ocean Whale Sanctuary, 680 whales were murdered last season. Now the Sanctuary is less abundant” („Aby zbadać gęstość występowania waleni w Rezerwacie Wielorybów na Oceanie Południowym, zabito ich w zeszłym sezonie 680. Teraz gęstość występowania jest mniejsza.”).

Kreację kampanii przygotowała agencja JWT z Melbourne. Jej poprzednia edycja z 2010 roku została podwójnym laureatem nagrody Clio Awards 2011, zdobywając srebrne i brązowe wyróżnienie w kategorii Print Technique.
M. Waręska