Zwykła prośba czy zwrócenie komuś uwagi mogą stać się motywem zbrodni – pokazuje kampania stworzona na zlecenie izraelskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (Israel Ministry of Public Security).
Wydawałoby się neutralne pytania „Czy może pan przestawić auto?”, „Możesz zgasić tego papierosa?”, „Czy możesz przyciszyć muzykę?” mogą okazać się ostatnimi słowami zadającego. Wystarczy skierować je do niewłaściwej osoby.
Akcja ma na celu walkę z przemocą, która od dłuższego czasu wstrząsa krajem. Stąd pomysł na szokujące, dość drastyczne kreacje i plakaty. Zdjęcia przedstawiają bowiem ofiary, leżące w kałuży krwi, która uformowana jest w „komiksową” chmurę z ostatnimi słowami kierowanymi do oprawcy. Pozostaje pytanie, do kogo kampania właściwie jest skierowana i co wynika z takiego przedstawienia tego problemu.
Kampania została stworzona przez agencję reklamową Y&R z Tel Avivu.
Paweł Michaluk
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
06.05.2024
Znaki, wszędzie znaki
-
03.05.2024
CelebryKłamstwa
-
03.05.2024
Łatwiej poskładać motocykl niż motocyklistę
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
19.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
18.04.2024
Najpierw zadzwoń