O jedno zdjęcie za dużo

Jedna z licznych fotografii, zamieszczanych przez dziewczynę na portalu społecznościowym, stała się bardzo popularna. Miało to jednak wyjątkowo nieprzyjemne konsekwencje dla bohaterki kampanii.

Razem z młodą dziewczyną zobaczyć można przegląd jej aktywności w Internecie na portalu społecznościowym. Założyła swoje konto w 2009 roku, a pierwsze jej opublikowane zdjęcia przedstawiają wesołą nastolatkę. Następnie pojawiają się kolejne udostępnione przez nią zdjęcia, tym razem ze znajomymi. Na wszystkich jest uśmiechnięta. Aż do jednego, które okazało się największym błędem. To ostatnie zdjęcie zrobiła sobie sama, przykrywając swoje ciało jedynie ręką. Cieszyło się największą popularnością, a po jakimś czasie zostało rozpowszechnione przez dziesiątki, a może i setki użytkowników. Jak mówi hasło kampanii: „One click can ruine your image” ("Jedno kliknięcie może zrujnować twój wizerunek").

Nazwa kampanii – „Selfie nightmares” ("Koszmary 'selfie’ ") – nawiązuje do robienia zdjęć samemu sobie lub swojemu odbiciu w lustrze trzymanym w ręce aparatem czy telefonem komórkowym, a później udostępnianiu ich w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram. Spot został zrealizowany na potrzeby organizacji Innocence in Danger, której zadaniem jest ochrona młodych ludzi w sieci przed molestowaniem seksualnym czy innymi oznakami nękania na tle seksualnym. Kampania ma uświadomić młodym użytkownikom, że nie wszystkie zdjęcia powinno się publikować, gdyż zawsze mogą wpaść w niepowołane ręce, czego skutków nie da się przewidzieć.

Agnieszka Kliks-Pudlik