Nie ma co liczyć na szczęście

Będzie coraz trudniej… Dramatyczno – pesymistyczne hasło zagrzmiało w argentyńskiej kampanii przygotowanej z okazji Światowego Dnia Wody, który przypada 22 marca.

Studnia na środku pustyni, palące słońce zagląda pod daszek. Małe wiaderko uczepione jest liny, która musi mieć setki metrów długości – tak gruby jest jej zwój. Dodatkowego dramatyzmu tej scenie dodają piach, kamienie, czaszka martwego zwierzęcia. Susza. Aby wyciągnąć kubełek wody trzeba się mocno namęczyć.

Celem kampanii jest skłonienie odbiorców do refleksji na temat realnej wartości, jaką jest dostęp do wody oraz do oszczędzania jej.

Słodka woda to aktualnie zaledwie 3% światowych zasobów, a około 1,2 miliarda ludzi nie ma dostępu do czystej wody. Światowy Dzień Wody zorganizowano w tym roku pod hasłem „Bezpieczeństwo Żywności i Wody”.

To, co zastanawia przy okazji tej kampanii to jej wyjątkowo przygnębiający przekaz, który nie pozostawia odbiorcom żadnej nadziei – rzecz rzadko spotykana w kampaniach społecznych.
Paweł Michaluk