Żenujące, kiczowate... 10 najgorszych polskich kampanii społecznych 2011 r.
Najlepszy, dobry, najgorszy. Warszawiak, Trójząb i Ślązak elektryzują Polskę
Utwór „Nie ma cwaniaka na Warszawiaka” Projektu Warszawiak szybko zelektryzował internet i zrobił medialną karierę. Surowe bity, melorecytacja i kultowy tekst okazały się przepisem na sukces, który powtórzyć zapragnęli mieszkańcy Trójmiasta i Śląska. Projekt Trójząb spotkał się z ciepłym przyjęciem, na Projekt Ślązak posypały się natomiast gromy. W internecie zagęściło się od skrajnych, negatywnych komentarzy. Na Youtube teledysk zebrał 78% ocen negatywnych, a na portalu Facebook założono stronę „Wstyd mi za Projekt Ślązak” (została później usunięta). Gorzkich słów nie szczędzili również przedstawiciele środowiska artystycznego i reklamowego. Projektowi zarzucono amatorską realizację, nachalny productplacement śląskich klubów, brak kreatywności i wreszcie nieudolne przedstawienie Ślązaków, które tylko utwierdza resztę Polski w przekonaniu, że śląskość jest kiczowata. „Jadymy na bogato” również w warstwie tekstowej nie wypada najlepiej. Piosenka nie przekazała odbiorcom spójnej, interesującej i bliskiej im historii.
Więcej: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem
-
30.10.2024
Reklama dla pszczół