Siwe kikuty spalonych drzew, przypominające sylwetki wieżowców, nad nimi niepokojące bure chmury. Nawet jeśli ten księżycowy krajobraz rodem z filmu katastroficznego wstrząśnie niektórymi miłośnikami natury, to hasło: „Urbanization is destroying nature. Stop deforestation!” („Urbanizacja niszczy przyrodę. Stop wylesianiu”) nie zagrzeje ich raczej do walki z cywilizacją.
Trzy niemal identyczne kreacje to elementy kampanii stworzonej dla NABU German Society for Nature Conservation (Niemieckiego Towarzystwa Ochrony Przyrody). Celem reklamy jest zwrócenie odbiorcom uwagi na wysoką cenę globalnego rozwoju gospodarczego – 130 tysięcy km2 zniszczonych drzewostanów rocznie. Poprzez obraz wypalonego lasu i ukazanie jego podobieństwa do widoku współczesnej metropolii, autorzy kampanii sugerują, że za wycinką i paleniem drzew stoi przede wszystkim wielkomiejskie budownictwo. Na swojej stronie internetowej NABU głosi jednak coś zupełnie odmiennego, wykazując związek między destrukcją lasów a ekspansywną gospodarką rolną. Odbiorcy kampanii nie mają szansy dowiedzieć się z plakatów, dlaczego to jednak urbanizacja najbardziej zagraża przyrodzie.
Kreacja jest monotonna, mało wyrazista i nieprzyciągająca uwagi. Skojarzenie wypalonego lasu z sylwetkami wieżowców przy braku zaplecza informacyjnego wydaje się puste i jałowe. Można się zastanawiać, dlaczego twórca kreacji, niemiecki odział agencji Leo Burnett, zdecydował się na wypuszczenie trzech niemal identycznych plakatów o niskiej kreatywności i słabej sile oddziaływania. Firmę kierującą się w swej pracy mottem: „Creativity has the power to transform human behavior” („Kreatywność ma siłę przemieniania ludzkiego zachowania”) powinno być stać na więcej.
M. Dembińska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
11.02.2025
365 dni
-
08.02.2025
Gest solidarności
-
06.02.2025
Nie śpij!
-
06.02.2025
Pierwszy raz
-
04.02.2025
Wejdź po schodach
-
03.02.2025
Trujące lekarstwa