Mrugnięcie okiem i pokazanie języka, przesłanie serduszka i łzy ze śmiechu wyrażają emocje w emotikonach używanych w wielu komunikatorach internetowych. Jednak osobą wysyłającą sympatyczne „buźki” do dziecka może wcale nie być jego rówieśnik, a dorosły – i to niekoniecznie o dobrych zamiarach. Twarze postaci przedstawionych w kampanii organizacji Innocence en Danger przypominają zabawne emotikony, ale tułów nie jest już niczym zasłonięty i pokazuje, z kim dziecko ma naprawdę do czynienia – np. z mężczyzną w średnim wieku. Czy rodzice wiedzą, kim jest osoba, z którą ich dziecko spędza czas online?
Kreacja zlecona przez Innocence en Danger zwraca uwagę na problem pedofilii w internecie. Na wszystkich plakatach pojawia się pytanie w chmurce, jak w komunikatorach internetowych: „Who’s really chatting online with your child?” („Kto tak naprawdę czatuje z Twoim dzieckiem?”).
Innocence en Danger jest międzynarodowym stowarzyszeniem non-profit, które zostało utworzone w 1999 roku, by walczyć z wszystkimi formami seksualnego wykorzystania dzieci. Stowarzyszenie prowadzi swoją działalność w 29 krajach. Zrzesza ludzi wykonujących różne zawody, m.in. prawników i specjalistów w dziedzinie Internetu i innych mediów.
Kampania zlecona przez Innocence en Danger została zrealizowana przez paryską agencję reklamową Rosapark.
Katarzyna Łabuś
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
02.05.2022
Alkohol oszukuje
-
01.05.2022
Słodkie Święto Pracy
-
29.04.2022
I kto tu jest potworem?
-
28.04.2022
Gdyby tylko mogły mówić…
-
27.04.2022
Gdy nie ma nic ważniejszego od nałogu
-
26.04.2022
Odzież dla firm — w ekologicznym wydaniu