Prawie 7 miliardów ludzi mówi jednym głosem i jeden wspólny głos chce oddać na działania powstrzymujące zmiany klimatyczne.
W kreacji kampanii przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych tuż przed kopenhaskim szczytem klimatycznym w grudniu 2009 roku, wykorzystane zostały portrety-kolaże, złożone z fragmentów twarzy osób, różniących się płcią, wiekiem i kolorem skóry. Ich wizerunki zostały użyte zarówno na plakatach, jak i w spocie telewizyjnym oraz opatrzono je apelem „Together we can fight climate change” („Razem możemy przezwyciężyć zmiany klimatyczne”). Twórcą kreacji jest agencja Ogilvy & Mather z Nowego Jorku.
Nadawcą komunikatu był ruch społeczny Hopenhagen, zainicjowany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy. Jego misją, jak wskazują organizatorzy, jest „budowa lepszej przyszłości dla naszej planety” oraz „stworzenie globalnego społeczeństwa, które poprowadzi liderów do podjęcia słusznych decyzji”. Kampania miała uświadomić wagę decyzji każdego obywatela promując slogan „When people lead, leaders follow” („Kiedy ludzie decydują, liderzy stosują się do tego”), a także stwarzając każdemu możliwość przyłączenia się do Hopenhagen za pośrednictwem strony http://hopenhagen.org.
Nazwa Hopenhagen jest połączeniem słów Hope (Nadzieja) oraz „Kopenhagen”. Rzeczywiście, nadzieje pokładane w ubiegłorocznym szczycie klimatycznym, który miał miejsce w Kopenhadze w dniach 7-18 grudnia, były ogromne – podobnie jak późniejsze rozczarowanie rezultatami konferencji. Nie tylko nie został bowiem opracowany dokument na miarę protokołu z Kioto, ale wręcz nie udało się wypracować choćby porozumienia na wielu istotnych w kwestii zmian klimatycznych polach. Swoje niezadowolenie w związku z przebiegiem spotkania i jego skutkami wyraził m.in. Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso.
E. Janota
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
06.10.2024
Po prostu się rusz!
-
02.10.2024
Pomarańcza
-
02.10.2024
Świat oczami niepiśmiennych
-
01.10.2024
Same nie znikną
-
30.09.2024
Książka jest znacznie lepsza
-
29.09.2024
…z wyjątkiem uważnego kierowcy