W spocie organizatorzy pokazują homofobię od „drugiej strony” pokazując, że jej ofiarą pada także sam homofob i jego otoczenie. Wybrano formę trailera do filmu sensacyjnego o człowieku żyjącym w zagrożeniu i napięciu, które doprowadza go do katastrofy. W odróżnieniu jednak od typowego kina akcji w trailerze jedynym prześladowcą bohatera jest on sam, jego homofobiczna obsesja. Spot kładzie nacisk na homofobię rozumianą jako irracjonalną fobię, a nie jako przemyślaną agresję, a także tym, że pokazuje homofobię jako coś groźnego dla samego homofoba. Korzystając z „viralowej” formy trailera, organizatorzy chcieli, by spot uderzał w homofobię śmiechem, ironią; nie wpisywał się w ton edukacyjno-informacyjny, który wywołuje „dyskusję” z tysiącem homofobicznych kontrargumentów; demaskował subtelne powiązania homofobii z innymi postaciami lęku przed obcym oraz pokazywał, że homofobia jest zagrożeniem dla prawdziwej męskości, a nie jej dopełnieniem; nie był też przekazem utrwalającym obraz skrzywdzonej, społeczności LGBTQ oraz zaintrygował swoją formą ludzi, których sama tematyka nie interesuje. Spot pojawiał się m.in. przed seansami w warszawskiej Kinotece, w kinach Multikino, był wyemitowany w Polsat News i TVN24, był pokazywany na zagranicznych festiwalach o tematyce LGBTQ. Więcej o akcji na stronie Konkursu.
CZYTAJ TEŻ:
-
23.04.2025
Nie bądź internetowym trollem
-
20.04.2025
Dove walczy z presją idealnego wizerunku
-
20.04.2025
Jeż, żaba i trzmiel ratują planetę
-
14.04.2025
Całkiem (nie)znany gatunek kwiatów
-
13.04.2025
Czy możliwy jest świat bez strachu? Kampania Feminoteki
-
07.04.2025
Hewi Metal dla Praw Dziecka