Na jednej linii z Adolfem Hitlerem, przynajmniej jeżeli chodzi o ich stosunek do ludzkiego życia, można postawić nietrzeźwych kierowców – twierdzą twórcy kampanii Advertisers Without Borders, której celem jest promocja trzeźwości za kierownicą. „Drunken driving makes you lose all respect for life” ("Prowadzenie pod wpływem alkoholu, sprawia, że tracisz cały szacunek do życia") – podkreśla hasło kampanii.
Porównywanie pijanych kierowców do Adolfa Hitlera jest pomysłem ryzykownym i ignorującym zupełnie motywację obu stron. Wykorzystanie jego osoby można uznać za tani chwyt marketingowy, którego celem jest wywołanie szoku i rozgłosu medialnego. Nieodpowiedzialność, krótkowzroczność lub zwykła ludzka głupota stawiane są na tej samej płaszczyźnie, co zaplanowane zbrodnie przeciw ludzkości popełnione w imię posuniętej do skrajności ideologii rasistowskiej i idei eugenicznej.
Kreacja AWB nie jest jednak pierwszą kampanią społeczną wykorzystującą wizerunek Hitlera. Swego czasu ogromne kontrowersje wywołała akcja organizacji Regenbogen, porównująca działanie wirusa HIV do zbrodniczego dyktatora lub polska kampania antyaborcyjna.
Takie powszechne już wykorzystywanie wizerunku Hitlera, zarówno w popkulturze, jak i w obszarze kampanii społecznych, rodzi ryzyko zobojętnienia odbiorców na jego postać.
D. Wilk
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
25.04.2025
„Ghiblification” — tym razem jako sygnał ostrzegawczy
-
23.04.2025
Nie bądź internetowym trollem
-
20.04.2025
Dove walczy z presją idealnego wizerunku
-
20.04.2025
Jeż, żaba i trzmiel ratują planetę
-
14.04.2025
Całkiem (nie)znany gatunek kwiatów
-
13.04.2025
Czy możliwy jest świat bez strachu? Kampania Feminoteki