Dlaczego strażacy nie znoszą filmów o pożarach?
Scenarzyści filmowi to specjaliści od opowiadania bajek. Czasem jednak ich fantazje potrafią nieźle zirytować ekspertów w swoich dziedzinach. Na przykład ekranowe sceny pożarów są w stanie prawdziwych strażaków doprowadzić do szału. Jak na princie poniżej:
Zwykle wyobrażamy sobie pożary w formie malowniczych języków ognia, tymczasem znacznie mniej widowiskowy, ale znacznie bardziej zabójczy jest dym, który odbiera jasność myślenia i orientację w przestrzeni. Znajdowaliśmy ślady drapania na drzwiach do szafy, bo ofiary pomyliły je z wyjściem – mówi głos z offu. Po czym dodaje: – Podczas prawdziwego pożaru masz mniej niż trzy minuty na ucieczkę:
Czy w tej historii jest miejsce na happy end? Tak, pod warunkiem, że pojawią się w nim czujniki dymu oraz tzw. plan ucieczki (escape plan), który można zaprojektować dzięki interaktywnej stronie internetowej, https://escapemyhouse.co.nz/.
Na stronie można również – za pomocą technologii VR – doświadczyć, czym jest pożar domu. Prawdziwy, nie filmowy.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
19.11.2024
Drzewo Roku 2025 – zgłoszenia do końca listopada!
-
15.11.2024
„Moje czarne szczęście” już w sprzedaży w Biedronce
-
11.11.2024
Te kampanie społeczne dostały Effie!
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów