Dlaczego słowo „dieta” tak źle się kojarzy?
Słowo „dieta”, z języka greckiego, oznacza styl życia. Współcześnie w naszym potocznym języku być na diecie oznacza jednak „bycie w kłopocie”. Kiedy słyszymy „jestem na diecie” mamy ochotę odpowiedzieć „przykro mi, współczuję”. Dieta kojarzy się z wyrzeczeniami, rygorem i wymagającą samodyscypliną. Nie tylko źle się kojarzy, ale wręcz utrudnia edukację żywieniową. Oto wnioski z badań percepcji słowa „dieta” zrealizowanych dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw przez Kantar Public.
Wnioski z badań percepcji słowa „dieta”:
- Tylko 41% Polaków kojarzy dietę ze sposobem odżywiania.
- Najsilniejsze skojarzenia związane są z reżimem, zakazami i nakazami: „małe porcje” (35%), samodyscyplina (31%), konieczność rezygnacji z czegoś (w sumie 27%), ścisłe przestrzeganie narzuconych zasad (25%), spożywanie regularnych posiłków (26%), odchudzanie, uczucie głodu lub głodówka (25%).
- Co czwarty wskazuje na spożywanie większej ilości warzyw i owoców (27%).
- Według 9% badanych dieta kojarzy się z pracochłonnym gotowaniem (9%), zakupem drogich i wyszukanych produktów spożywczych (9%) oraz złym humorem i mniejszą chęcią do życia (8%).
- Na podobnym poziomie są skojarzenia ze smacznymi posiłkami (9%).
- Według zaledwie 5% Polaków dieta to dobry humor i większa chęć do życia.
– Słowo dieta powoduje, że zamykamy się w schematach i nie możemy poza nie wyjść – mówi Magdalena Czyrynda-Koleda, dietetyk i psychodietetyk, współzałożycielka poradni Z kaloriami na pieńku. – Kiedy pada słowo „dieta” najczęściej słyszymy odchudzanie, wyrzeczenia, coś z czego musimy zrezygnować, listę zakazów. Automatycznie pojawia się frustracja, złość, niewiara, że wyjdzie, projekcja, że my tego na dłuższą metę nie udźwigniemy, że to będzie rozwiązanie na krótko. Naszą rolą, dietetyków i psychodietetyków, jest zmienić to myślenie. Słowo „dieta” powinniśmy wszyscy postrzegać jako kreację nawyków żywieniowych i jako chęć zmiany trwałej, na lata. Jako coś, co poprawi nam jakość życia, poprawi nastrój, codzienne funkcjonowanie, a nie spowoduje, że cały czas będziemy sfrustrowani i przekonani, że czegoś nie można. Naszą rolą jest pokazać, że zdrowy styl życia może być fajny, smaczny i przyjemny.
Okazuje się, że słowo „dieta” jest interpretowane inaczej przez konsumentów a inaczej przez specjalistów do spraw żywienia. Konsumenci interpretują dietę jako kaganiec, coś trudnego, czasowego, coś bez przyjemności. Natomiast dietetycy używają tego słowa dla uproszczenia. – Jest po prostu krótsze niż „sposób żywienia” albo „styl życia” – tłumaczy Agata Lewandowska, dietetyk, psychodietetyk, autorka ponad 20 książek pomagających w zdrowym odżywianiu, LewandowskaAgata.pl. – Musimy wypracować komunikację, która zaspokoi potrzeby pacjenta, a jednocześnie pozwoli się łatwo komunikować specjaliście. Staramy się do tego podejść jak najbardziej elastycznie i dostosować dietę do siebie, a nie siebie do diety. Ważna jest zmiana postrzegania sposobu odżywiania jako czegoś, co nas ogranicza. Starajmy się skupić na pozytywach, na tym, co możemy osiągnąć, co chcemy osiągnąć, a nie na tym, co musimy, co powinniśmy albo co inni robią.
– Powinniśmy działać dwutorowo – przekonuje Monika Stromkie-Złomaniec, dietetyk kliniczny, ekspert ogrodniczego Core Teamu, Z kaloriami na pieńku. – Z jednej strony tłumaczyć, że słowo dieta to nie są ograniczenia, że to jest szerokie pojęcie, które opisuje styl życia. Z drugiej, częściej używać sformułowania „sposób odżywiania”, który jest smaczny, służy zdrowiu, profilaktyce chorób metabolicznych czy chorób nowotworowych. Czasami, jako specjaliści, wysilmy się i zbudujmy dłuższą wypowiedź. Nie skracajmy jej, bo okazuje się, że używając słowa „dieta” konsumenci zupełnie inaczej nas odbierają, zupełnie inaczej rozumieją to, co my chcemy im zakomunikować.
Badanie tego, jak odbieramy słowo „dieta”, zostały zainicjowane przez producentów warzyw i owoców. – Jako Polacy możemy jeść bardzo zdrowo, a jednak tego nie robimy – mówi Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw i lider zespołu Core Team ds. promocji roli owoców i warzyw w codziennym odżywianiu. – Badania pokazują, jak słowo „dieta” sabotuje nasze wysiłki. Okazuje się, że ma fatalne skojarzenia. Ze sposobem codziennego odżywiania kojarzy je tylko 4 na 10 Polaków. Reszta kojarzy słowo „dieta” z chorobą, odchudzaniem, efektem jo-jo, czyli niewiarą w sukces i z brakiem sukcesów. A lepsze odżywianie to lepsze życie, lepsze samopoczucie, forma, większa atrakcyjność, to smak i cieszenie się posiłkami. Dziś tylko 5% Polaków słowo „dieta” łączy z poprawą nastroju i większą chęcią do życia. Musimy to zmienić. Jako producenci zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy widzą, jak ważny jest klimat wokół odżywiania, żywności, interdyscyplinarnej współpracy.
Pełne wyniki badań percepcji słowa „dieta” można znaleźć TUTAJ.
Badanie zostało zrealizowane w dniach 15-20 lutego 2023 r., techniką wywiadów bezpośrednich w domach respondentów, na reprezentatywnej próbie 1010 Polaków w wieku 15 lat i więcej. Sondaż zrealizował Kantar Public, przy współpracy z agencją INSPIRE smarter branding.
Opracowanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw projektu „Czas na polskie superowoce!, edycja IV”. Projekt jest realizowany pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Źródło informacji: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
19.11.2024
Drzewo Roku 2025 – zgłoszenia do końca listopada!
-
15.11.2024
„Moje czarne szczęście” już w sprzedaży w Biedronce
-
11.11.2024
Te kampanie społeczne dostały Effie!
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów