Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ma świecie czołówek filmowych została – ku zdumieniu widzów zasiadających w kinie – pozbawiona swojego głównego bohatera. Ryczący lew to symbol zapowiedzi filmów wyprodukowanych przez Metro Goldwyn Mayer (MGM). Wielokrotnie parodiowany i przekształcany motyw, tym razem wykorzystała belgijska agencja Germaine, realizując kampanię dla organizacji WWF.
Pole po środku filmowej taśmy, w którym standardowo znajduje się łeb zwierzęcia, tym razem jest puste. Nie słychać charakterystycznego porykiwania, a na ekranie nic się nie zmienia – "Are we missing something. Save biodiversity." (Czy czegoś nam brakuje? / Czy coś tracimy? Ratuj bioróżnorodność.). Kampania realizowana była w październiku 2009 r. i można było ją zobaczyć na ekranach kin, tuż przed projekcjami filmów.
Podobny pomysł wykorzystany został trzy lata wcześniej przez agencję Scholz & Friends z Hamburga, również na zlecenie WWF. Lwy zniknęły wówczas w reklamach drukowanych z logo MGM, Peugeot’a i z piwa Löwenbräu.
M.Jankowiak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
20.07.2024
Prawdziwi ludzie
-
15.07.2024
Morze cierpienia
-
11.07.2024
What is family
-
10.07.2024
Potwór basenowy
-
05.07.2024
Najgorszy dzień życia
-
03.07.2024
Pies jak z reklamy