Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ma świecie czołówek filmowych została – ku zdumieniu widzów zasiadających w kinie – pozbawiona swojego głównego bohatera. Ryczący lew to symbol zapowiedzi filmów wyprodukowanych przez Metro Goldwyn Mayer (MGM). Wielokrotnie parodiowany i przekształcany motyw, tym razem wykorzystała belgijska agencja Germaine, realizując kampanię dla organizacji WWF.
Pole po środku filmowej taśmy, w którym standardowo znajduje się łeb zwierzęcia, tym razem jest puste. Nie słychać charakterystycznego porykiwania, a na ekranie nic się nie zmienia – "Are we missing something. Save biodiversity." (Czy czegoś nam brakuje? / Czy coś tracimy? Ratuj bioróżnorodność.). Kampania realizowana była w październiku 2009 r. i można było ją zobaczyć na ekranach kin, tuż przed projekcjami filmów.
Podobny pomysł wykorzystany został trzy lata wcześniej przez agencję Scholz & Friends z Hamburga, również na zlecenie WWF. Lwy zniknęły wówczas w reklamach drukowanych z logo MGM, Peugeot’a i z piwa Löwenbräu.
M.Jankowiak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
29.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
26.04.2024
Suszone świerszcze hitem sprzedaży w Carrefour
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
16.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa