Człowiek ze zwierząt

Na pierwszy rzut oka wyglądają jak pozycje z testu plam atramentowych Rorschacha: niewielkie białe plamki na czarnym tle, układające się w jakiś kształt. Patrząc na zagadkę, czeka się na pytanie „Co widzisz na obrazku?”. Trzeba się przyjrzeć, a raczej zminimalizować obrazek i oddalić od siebie, żeby widzieć, jak małe plamki, w zależności od wersji – ryby tworzą twarz mężczyzny, przypominającego Jimiego Hendrixa, a ptaki układają się w twarz kobiety. I nie jest to bynajmniej część testu percepcyjnego, a reklamy indyjskiego oddziału organizacji WWF uświadamiające zależność między człowiekiem a zwierzęciem – przetrwanie gatunku ludzkiego uzależnione jest od tego, czy przetrwają zwierzęta.

Kampania prowadzona w sierpniu wskazywała na problem ginących gatunków. WWF przypominało, że to nie jest problem „gdzieś obok” i że wymierające stopniowo gatunki zwierząt to bardzo ludzka sprawa.

WWF jest międzynarodową organizacją ekologiczną, której misją jest powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego Ziemi.
K. Kamińska