Na pierwszy rzut oka plakaty wyglądają jak reklamy najnowszego modelu samochodu i kosztownej torebki znanego domu mody. Jednak nie mają one na celu promocji produktów ekskluzywnych marek, ale zobrazowanie luksusowego stylu życia części ukraińskiego społeczeństwa. Co więcej, owe dobra luksusowe mają pewną skazę. Zostały kupione za pieniądze pochodzące z łapówek i dlatego też są splamione fioletowym barwnikiem. Jak głosi napis na plakatach: "Corruption must be spotted" ("Korupcja musi być widoczna").
Za główny cel kampanii twórcy postawili sobie "zmniejszenie tolerancji społecznej na korupcję", gdyż według danych międzynarodowej organizacji walczącej z tym procederem, Transparency International, aż 22% mieszkańców Ukrainy usprawiedliwia dawanie i przyjmowanie łapówek. A problem jest duży. Transparency International co roku publikuje listę państw z punktacją wg Corruption Perceptions Index, który pokazuje, w jakim stopniu obywatele danego kraju postrzegają instytucje państwowe jako skorumpowane. Im niższa pozycja na liście, tym opinia o panującej korupcji silniejsza – Ukraina znalazła się na 130. miejscu na 167 państw branych pod uwagę.
Iga Lewandowska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
25.04.2025
„Ghiblification” — tym razem jako sygnał ostrzegawczy
-
23.04.2025
Nie bądź internetowym trollem
-
20.04.2025
Dove walczy z presją idealnego wizerunku
-
20.04.2025
Jeż, żaba i trzmiel ratują planetę
-
14.04.2025
Całkiem (nie)znany gatunek kwiatów
-
13.04.2025
Czy możliwy jest świat bez strachu? Kampania Feminoteki