„Bill F***ing Murray” z wizytą u weterynarza
"Tyłku Kim Kardashian, dlaczego mi uciekłeś?!" mówi z wyrzutem pierwszy z bohaterów spotu. Okazuje się, że mężczyzna przywołuje w ten sposób psa, który nosi bardzo dziwne i długie imię "Kim Kardashian’s Butt" (czyli "Tyłek Kim Kardashian"). Inne czworonogi występujące w materiale mają równie dziwaczne imiona – kundel odwiedzający weterynarza nazywa się "Bill F***ing Murray", a shi-tzu, który pogryzł szpilki swojej pani to, "Miley Cyrus Twerking".
Skąd tak nietypowe imiona psów? Organizacja Dallas Pets Alive postanowiła wykorzystać frazy, które są często wyszukiwane w Google, żeby zwrócić uwagę internautów na bezdomne psy czekające na adopcję. Dzięki nietypowym imionom, fotografie psiaków powinny pojawić się wśród wyników wyszukiwania, razem ze zdjęciami Kim Kardashian lub filmami z Miley Cyrus, która kręci pupą – czyli wykonującą taniec zwany "twerk".
Twórcy wykorzystali fakt, że wyszukiwarka Google dopasowuje wyniki do lokalizacji użytkownika, określanej na podstawie numeru IP jego urządzenia. Jeśli internauta z Polski posłuży się wymienionymi frazami, zapewne nie dostrzeże wśród tysięcy wyników informacji o psach będących pod opieką organizacji Dallas Pets Alive. Jeżeli jednak mieszkaniec Dallas wpisze w Google "Bill F***ing Murray", jest spora szansa na to, że zobaczy zdjęcie psa o takim imieniu, który czeka na nowy dom.
Oprócz tego, że dziwne imiona mają zwiększać ekspozycję bezdomnych psów w sieci, nadają humoru spotowi kampanii. Jedną z bardziej zabawnych scen jest ta, w której dystyngowana pani w średnim wieku z uprzejmym uśmiechem informuje weterynarza, że jej pupil ma na imię "Bill F***ing Murray". Ostatnia scena spotu także wywołuje spore rozbawienie. Przedstawia ona chłopaka w typie komputerowego geeka, który wyprowadza swojego psa w parku. Do psiaka podbiega piękna dziewczyna, która uprawia jogging i pyta właściciela o imię pupila. Okazuje się, że ten pies nazywa się z kolei "Celebrity Nude Pics" (czyli "Nagie fotki gwiazd"). Nietypowe imię czworonożnego towarzysza sprawia, że dziewczyna zupełnie traci zainteresowanie chłopakiem, który bardzo chciałby jakoś podtrzymać tę nową znajomość.
Spot jest atrakcyjny dla odbiorców nie tylko ze względu na użyty dowcip; reklama opiera się także na aluzjach do popkultury – wykorzystuje więc znany odbiorcom kod kulturowy. To sprawia, że zmniejsza się dystans między adresatem a nadawcą, a sam przekaz wydaje się ciekawy i pomysłowy.
Jednym ze zdarzeń, do których pośrednio odwołuje się materiał jest opublikowanie w sieci w 2014 r. prywatnych zdjęć gwiazd (wykradzionych wcześniej z wirtualnego dysku iCloud). To właśnie wtedy zwrot "celebrity nude pics" stał się jednym z najczęściej wyszukiwanych.
Fraza "Bill f**ing Murray" to z kolei cytat z bardzo popularnego amerykańskiego horroru komediowego z 2009 r., pod tytułem "Zombieland". Fragmenty filmu krążą nadal po YouTubie, a cytaty weszły na stałe do języka potocznego; sam Bill Murray zyskał dzięki niemu stale używany przydomek.
Mimo niezbyt poważnych wątków wykorzystanych w spocie, kampania jest odpowiedzią na bardzo poważny problem społeczny. Nadawca – organizacja Dallas Pets Alive – szacuje, że w Stanach do schronisk trafia każdego roku ok. 6‑8 mln bezpańskich psów; tylko połowa z nich znajduje nowy dom, pozostałe są zwykle usypiane po 1-2 tygodniach przebywania w przytulisku. Dallas Pet Alive działa w Teksasie; ratuje przed uśpieniem zdrowe i nieagresywne psy, które nie znalazły domu w ciągu krótkiego pobytu w schroniskach. Organizacja nie ma własnego przytuliska – wszystkie psy, które są pod jej opieką przebywają w domach tymczasowych. Problemy z adopcją i przedłużająca się opieka nad aktualnymi podopiecznymi sprawiają, że organizacja nie może uratować przed śmiercią kolejnych psów.
Paulina Giersz
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem