Kamizelka ratunkowa
Widok kamizelki ratunkowej powoduje nie lada wzruszenie u mężczyzny. Po chwili okazuje się, że to Syryjczyk przebywający w obozie dla uchodźców. Co działo się zanim musiał ją włożyć i zaczął tułać się po świecie?
Ismail Nerabani, trzydziestosześcioletni ojciec dwójki dzieci, był pasjonatem literatury francuskiej i jak wspomina: "We were very happy with our life; we lacked for nothing" (“Byliśmy bardzo zadowoleni z naszego życia, niczego nam nie brakowało”).
Wojna domowa w Syrii trwa od sześciu lat. Europejczycy często zapominają o tym, że Syryjczycy to nie tylko uchodźcy, ale osoby, które wiodły normalne życie. Każdy z nich ma własną historię. Zmuszeni do ucieczki musieli zostawić swoje domy, posady, hobby. Te historie, za pomocą rysunków, przenoszą na kamizelki ratunkowe.
Celem kampanii zainicjowanej przez szwajcarską organizację pozarządową The Voice of Thousands jest zwiększenie świadomości Europejczyków odnośnie losów uchodźców. W obozach znajdują się ludzie, którzy lubili pływać, grać w piłkę nożną, uczyli się języków obcych, oglądali filmy, uczęszczali na studia, chodzili do pracy. W wyniku wojny zostali napiętnowani określeniem bezimiennego uchodźcy.
Na stronie www.projectlifejacket.com poznajemy historie dziewięciu osób znajdujących się w obozie w Grecji. Akcja zachęca do zapoznania się z nimi oraz udzielenia pomocy finansowej.
Katarzyna Kwiatkowska
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
29.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem