Pobicie, urwana głowa i eurowybory
Wyrwie głowę, uderzy, popchnie, wtargnie do sypialni, by przerwać intymną chwilę i wyrzucić parę przez okno, do pomocy ma zaś delfiny o złowrogim spojrzeniu. Wszystko po to, by doprowadzić ludzi do lokalu wyborczego.
Spot "Voteman" przygotowany na zlecenie duńskiego parlamentu miał zachęcać młodych ludzi do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Animacja wzbudziła jednak tak krytyczne głosy, że nadawcy ograniczyli jej widoczność na oficjalnym kanale.
Bohater spotu odkrył swoją misję, gdy pewnego razu zapomniał o głosowaniu do PE i utracił możliwość wpływu na swoje otoczenie, np. na regulacje dotyczące zmian klimatycznych, dopłaty dla rolników oraz ilość cynamonu na ulubionych drożdżówkach. Od tego czasu pilnuje, by każdy zagłosował – policzkując, raniąc unijnymi gwiazdkami i siłą wpychając do lokali wyborczych. Musisz zagłosować – rozkazuje lektor na koniec spotu.
Jak podaje The Copenhagen Post, spot, oficjalnie dostępny przez niecałe dwa dni, kosztował 200 tys. koron (ok. 110 tys. zł).
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
30.04.2024
Z „Rodziną” najlepiej wychodzi się na zdjęciach
-
29.04.2024
Broń to nie zabawka!
-
26.04.2024
Najpierw zadzwoń
-
25.04.2024
„Śniadanie już nie na trawie”
-
24.04.2024
Dla twojego bezpieczeństwa
-
22.04.2024
Z dupy problem