Jedna z najbardziej rozpoznawalnych ma świecie czołówek filmowych została – ku zdumieniu widzów zasiadających w kinie – pozbawiona swojego głównego bohatera. Ryczący lew to symbol zapowiedzi filmów wyprodukowanych przez Metro Goldwyn Mayer (MGM). Wielokrotnie parodiowany i przekształcany motyw, tym razem wykorzystała belgijska agencja Germaine, realizując kampanię dla organizacji WWF.
Pole po środku filmowej taśmy, w którym standardowo znajduje się łeb zwierzęcia, tym razem jest puste. Nie słychać charakterystycznego porykiwania, a na ekranie nic się nie zmienia – "Are we missing something. Save biodiversity." (Czy czegoś nam brakuje? / Czy coś tracimy? Ratuj bioróżnorodność.). Kampania realizowana była w październiku 2009 r. i można było ją zobaczyć na ekranach kin, tuż przed projekcjami filmów.
Podobny pomysł wykorzystany został trzy lata wcześniej przez agencję Scholz & Friends z Hamburga, również na zlecenie WWF. Lwy zniknęły wówczas w reklamach drukowanych z logo MGM, Peugeot’a i z piwa Löwenbräu.
M.Jankowiak
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
21.11.2024
Gwiazdka dla bezdomniaków
-
10.11.2024
MAMY czas na zdrowie?
-
06.11.2024
Nie miej tego w d*pie
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
04.11.2024
Nie chcesz trafić do tego dołka
-
31.10.2024
Poszły z dymem