Czego nie widać w pracy

Szwajcarska kampania przeciwko molestowaniu seksualnemu w miejscu pracy została zorganizowana w taki sposób, by każda firma mogła u siebie w siedzibie zamieścić reklamy z własnym logo i stać się w ten sposób nadawcą przekazu.

Organizatorzy kampanii "Sexuelle Belästigung am Arbeitsplatz" (Molestowanie seksualne w miejscu pracy) przypominają, że molestowanie seksualne w miejscu pracy, nie tylko jest aktem przemocy, a więc przestępstwem, ale i – przemawiając już do właścicieli firm – wytwarzając atmosferę zastraszenia, upokorzenia i wrogości źle oddziałuje na współpracowników i ich produktywność. Osoby molestowane najczęściej odchodzą z pracy nie informując o prawdziwych przyczynach takiej decyzji. Prawo zobowiązuje pracodawców do ochrony swoich współpracowników. Tolerując przestępstwa sami stają się ich współwinnymi.

Dla wizualnego przedstawienia tematu wybrano 6 motywów z różnymi typowymi sytuacjami z miejsc pracy, które mają inspirować do wymiany myśli między współpracownikami z jednej firmy. Przy każdej z nich umieszczono hasło "Wehren Sie sich" (Broń się) zachęcające do aktywności i głośnego reagowania na niepożądane zachowanie.

Materiały zostały tak przygotowane, żeby przedsiębiorstwa niewielkim kosztem mogły realizować kampanię w swoich siedzibach. Pakiet informacyjny, zawierający wszystkie materiały, z pomocą których każda firma może ułożyć swoją kampanię zależnie od potrzeb, możliwości lokalowych i finansowych, kosztuje od 1 tys – 6 tys szwajcarskich franków, w zależności od ilości nośników. Przedsiębiorstwo pokrywa koszty druku.

Jesienią 2006r. w ramach pilotażu zorganizowano 3-miesięczną próbną kampanią. Reakcje w większości były pozytywne, a krytykę, jak deklarują inicjatorzy akcji, przyjęto i wnioski z niej płynące wdrożono do kampanii, która finalnie miała miejsce latem 2007 roku.

Pierwszy proces sądowy związany z molestowaniem seksualnym odbył się w USA w 1976r. Wtedy też prawnie uznano to zjawisko za przejaw dyskryminacji płciowej. Niemniej molestowanie seksualne znane jest od pradziejów- już Księga Rodzaju opisuje kazus – jak byśmy to dzisiaj nazwali – molestowania seksualnego. Jest nim przypadek Józefa, zatrudnionego jako zarządca majątku Potifara, który utracił pracę i został uwięziony wtedy, gdy odmówił świadczenia usług seksualnych żonie swego pracodawcy. (Źr: e-gospodarka.pl)
k.figurska