7 tysięcy niewidzialnych w Kapsztadzie

Krople deszczu pomogły w przekazaniu informacji na temat sytuacji osób najboleśniej odczuwających trudne warunki atmosferyczne. Melancholijne obrazki skąpanej w deszczu przestrzeni miejskiej południowoafrykańskiego Kapsztadu (Cape Town) nie napawają optymizmem. Jednak kapiące z nieba krople nie są tylko środkiem stylistycznym, akcentującym nostalgiczny klimat kreacji zleconej przez władze miasta.

Południowoafrykańska agencja King James Group na zlecenie miasta Kapsztad w swojej akcji wykorzystuje wodoodporne powłoki, które pozwalają na uwidacznianie się przekazu jedynie podczas deszczu. Powłoki zapobiegają dostaniu się deszczu w miejsca pokryte do tej pory niewidocznymi napisami, pozwalając im się wyłonić.

Ma to swoje uzasadnienie – podczas zimy miasto jest jednym z najzimniejszych i najbardziej wilgotnych w całym kraju. W wyniku opadu atmosferycznego na ulicach, w parkowych alejach i innych miejscach publicznych, ukazują się kontury ciał osób bezdomnych z następującym podpisem: „Help the homeless get off the street this winter. SMS "give" to 38802 to donate R10” („Pomóż bezdomnym wydostać się z ulicy tej zimy. Wyślij SMS o treści „daję” na nr 38802, aby wesprzeć R10”). W drugim co do wielkości mieście w Republice Południowej Afryki (RPA) spotkać można blisko 7 tysięcy osób żyjących na ulicy, czyli tyle co np. w całym województwie mazowieckim. Celem kampanii jest zwrócenie uwagi mieszkańców Kapsztadu na zjawisko bezdomności i skłonienie ich do udzielania pomocy osobom pozbawionym dachu nad głową w okresie zimowym. Główne hasło brzmi: „Give responsibly in the City of Cape Town this winter” ("Wspomagaj odpowiedzialnie w Kapsztadzie tej zimy").

Autorzy kampanii poprzez wykorzystaną metodę reklamy ambientowej umiejętnie nawiązali do obecnego w literaturze naukowej problemu „niewidzialności” osób bezdomnych dla społeczeństwa. W prosty i bezpośredni sposób starają się mówić, że osoby bezdomne powinny stać się bardziej widzialne dla przeciętnego człowieka. Jednak sam pomysł na użycie opisanej techniki nie jest już oryginalny, wykorzystywały go inne agencje, m.in. M&C Saatchi Abel czy Misterwilson (Holandia).

Kamila Brzezińska