Sala operacyjna. W tle słychać spokojną, relaksacyjną muzykę. Kamera wolno przesuwa się wokół mocno oświetlonego stołu zabiegowego na środku pomieszczenia. Z pojawiających się na ekranie informacji można się dowiedzieć, że stało się ono niemym świadkiem tragedii chłopaka o imieniu Gabriel.
Jednak zanim do niej doszło, był on typowym 16 – latkiem, który – jak oglądający dowiadują się z kolejno pojawiających się napisów – lubił słuchać muzyki, jeździć na rowerze, tańczyć. Ojciec chciał, by został lekarzem, matka – by po prostu był szczęśliwy. Gabriel miał też dwójkę młodszego rodzeństwa, które go podziwiało.
Wszystko to niestety dziś już nie ma większego znaczenia. Ostatniej nocy, gdy chłopak wracał do domu, uderzył w niego samochód kierowany przez pijanego kierowcę. Niestety wypadek okazał się śmiertelny, a jego sprawca na tyle pijany, by nie pamiętać całego zdarzenia.
Całość przekazu dopełnia dobitne hasło pojawiające się na końcu spotu: „If you drink, then drive, you’re a bloody idiot” („Jeśli pijesz, a potem jedziesz, jesteś skończonym idiotą”).
Autorem spotu zatytułowanego „Don’t drink and drive” („Nie prowadź po alkoholu”), jest Pablo Olmos Arrayales, który przy jego tworzeniu inspirował się spotami australijskiej agendy rządowej TAC (Transport Accident Commission), zajmującej się promocją bezpieczeństwa na drogach oraz pomocą ofiarom wypadków komunikacyjnych.
Maciej Zubel
Nazwa projektu: Don’t drink and drive
Autor: Pablo Olmos Arrayales
Zasięg: Hiszpania
Data: 3/2015
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
18.10.2024
Gdy znika dziecko, gubi się cała rodzina
-
26.09.2024
Jak oswoić prądożerców?
-
11.09.2024
#TataTeżCzyta2024 — podsumowanie kampanii
-
23.07.2024
Nie wszystko co „eco” jest eco
-
12.06.2024
Żyję z HIV – poznaj ich historie