Zaniedbane, porośnięte chwastami działki, zaśmiecone nasypy wzdłuż dróg, niezagospodarowane skrawki ziemi w środku miasta to najczęstsze obszary działań zielonych rebeliantów, którzy po zmroku przystępują do akcji rozsiewania nasion kwiatów, sadzenia drzew i krzewów. Ruch guerrilla gardeningu powstał w odpowiedzi na nieustanne zmniejszanie terenów zielonych w miastach. Działania te prowadzone są na granicy prawa, przekopywanie publicznych gruntów nie jest legalne, stąd często nocne godziny aktywności. Oprócz bomb z nasionami kwiatów, sadzenia drzewek ozdobnych i owocowych, zielone brygady zakładają również ogródki warzywne na miejskich nieużytkach.
Początki ogrodowej partyzantki sięgają XVII wieku, kiedy Gerrard Winstanley, by wyżywić biednych namawiał do uprawy niezagospodarowanych gruntów bez zgody ich właścicieli. Nazwa ruchu pochodzi od organizacji Green Guerrilla, utworzonej w 1973 w Nowym Jorku przez artystkę Liz Christy, która wraz z sąsiadami na opuszczonych terenach w centrum miasta założyła ogród.
Pierwotnie pojedyncze inicjatywy ogrodnicze podejmowane są teraz licznie w metropoliach Ameryki, Europy i Azji. Szacuje się, że w partyzantkę ogrodową zaangażowanych jest obecnie ok. 9 tysięcy osób.
Nieformalnym liderem ruchu jest londyńczyk Richard Reynolds – autor książki oraz bloga (ww.guerillagardening.org), dzięki któremu rozrzuceni po świecie działacze mogą pozostać w kontakcie. Reynolds zieloną partyzantkę pod hasłem: „zwalczaj brud widłami i kwiatami”, rozpoczął w 2004r. od wypielenia kwietników pod swoim blokiem w robotniczej części Londynu. Niedługo potem sadzonkami z ogródka mamy udekorował również trawniki pod sąsiednimi blokami, rejestrując swoją działalność na blogu.
Przejawy ruchu można zobaczyć również w warszawskiej dzielnicy Kabaty, gdzie w 2007r z inicjatywy Jacka Powałka oraz jego sąsiadów na leżących odłogiem gruntach powstał park (www.naszpark.pl).
Oprócz oczywistych korzyści płynących z tej nielegalnej ogrodniczej działalności, w postaci bardziej zielonych i przyjaznych terenów miejskich, ogrodowa konspiracja sprzyja tworzeniu więzi i zbliża zaangażowanych w nią ludzi. Póki co, zielonych partyzantów nikt nie ściga, a przyłapanie ich na gorącym uczynku kończy się tylko i na szczęście pokiwaniem palca.
P.Cieślikiewicz
Nazwa projektu:
Guerrilla Gardening
Zasięg (kraj/kraje):
Międzynarodowy
Autor:
Liz Christy, Richard Reynolds
Data:
06/1973
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
18.10.2024
Gdy znika dziecko, gubi się cała rodzina
-
26.09.2024
Jak oswoić prądożerców?
-
11.09.2024
#TataTeżCzyta2024 — podsumowanie kampanii
-
23.07.2024
Nie wszystko co „eco” jest eco
-
12.06.2024
Żyję z HIV – poznaj ich historie