Tykanie zegara odmierza sekundy do egzekucji. Miarowe dźwięki zmieniają się w paniczne bicie serca, kiedy do głowy skazańca przyożony zostaje pistolet. Prosta, nawiązująca do więziennych szkiców animacja Wiktora Tracciakou, pomimo ascetycznego stylu budzi wielkie emocje. Stworzona na podstawie opowieści zbiegłego naczelnika mińskiego więzienia nr 1, jest mocnym głosem przeciwko karze śmierci. Animację komentuje cytatem z kata: „Czas zwalnia… Wyraźnie widzisz wszystkie detale pistoletu i wlatującą kulę, tak jak na zwolnionych filmach… Pytałem innych, którzy czuli dokładnie to samo. Potem wszystko wraca do normy…i pistolet też… Funkcjonariuszy, których włączyli do grupy (wykonującej wyrok-red.) na początku nawet nie dopuszczali bliżej – patrzyli na to z daleka. To jest zabójstwo, a zabójstwo nigdy nie przychodzi bezkarnie.”Tym samym stawia znak równości pomiędzy katem (sobą) a mordercą.
Artysta zwraca też uwagę na sposób wykonywania wyroku, który nie zmienił się od czasów radzieckich, a wykorzystując wypowiedzi naczelnika Aleha Alkajeu sprawia, że jego przekaz staje się wyraźniejszy. Alkejeu uciekł z Białorusi, kiedy dowiedział się, że broń wykorzystywana w oficjalnych egzekucjach służy również nieoficjalnie zabijaniu politycznych wrogów Łukaszenki.
Białoruś jest ostatnim europejskim krajem, w którym wykonuje się karę śmierci a sami mieszkańcy są podzieleni co do tej kwestii. Od wielu lat obrońcy praw człowieka apelują o zmianę prawa, jak dotąd bezskutecznie.
Aleksandra Chudziak
Nazwa projektu: Kara śmierci. Film rysunkowy na motywach świadectwa zeznań kata
Autor: Wiktor Tracciakou
Data: 07/2014
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
05.11.2024
Faceci nie chcą kwiatów
-
18.10.2024
Gdy znika dziecko, gubi się cała rodzina
-
26.09.2024
Jak oswoić prądożerców?
-
11.09.2024
#TataTeżCzyta2024 — podsumowanie kampanii
-
23.07.2024
Nie wszystko co „eco” jest eco
-
12.06.2024
Żyję z HIV – poznaj ich historie