Od wielu lat kontrowersje budzi polityka Watykanu względem stosowania prezerwatyw w prewencji HIV/AIDS. Wirus czyni spustoszenie w Afryce, gdzie statystyki dawno przestały być jedynie alarmujące. – Epidemii AIDS w Afryce nie można pokonać dystrybucją prezerwatyw, które wręcz zwiększają problemy – powiedział w 2009 roku, na pokładzie samolotu do Kamerunu papież Benedykt XVI. Twarde stanowisko Kościoła Katolickiego, utrzymywało się w zasadzie odkąd prezerwatywy znalazły miejsce na sklepowych półkach. Wiele środowisk, w tym katolickich, nie szczędziło słów krytyki – bez akceptacji Watykanu nie możliwa była prewencja HIV/AIDS w krajach, gdzie zakazy biskupów traktowano z najwyższą powagą. Pierwszą próbą nacisku była prowadzona od 2001 akcja Condom4Life. Prowadzona była w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, na Filipinach, w południowej Afryce, Kenii i Zimbabwe. Organizatorzy z amerykańskiej organizacji Catholics for a Free Choice przekonują w niej, że stosowanie prezerwatyw to naturalna praktyka wśród dojrzałych ludzi, którzy odpowiedzialnie podchodzą do swojego życia seksualnego. W 2010 roku papież Benedykt XVI przyznał, że mogą występować pojedyncze usprawiedliwione przypadki użycia prezerwatyw. Na przykład, gdy używa ich prostytutka.
Więcej: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
17.04.2024
Najlepszy przyjaciel sadysty
-
17.04.2024
Gotujemy się na dobre
-
16.04.2024
Wykonane przez nas
-
12.04.2024
Zabójcze trendy
-
11.04.2024
Nie ma jednej drogi z Parkinsonem
-
11.04.2024
Bo będzie bolało!