Co się stanie jeśli na sklepowych półkach zostaną tylko rodzime produkty? Zaświeci pustkami! Pomysł hamburskiej sieci supermarketów słynącej z bogactwa dostępnych towarów wprawił w konsternację wiele osób, które w ostatnim czasie wybrały się na zakupy. Celem akcji społecznej organizowanej przez sieć sklepów Edeka w Hamburgu było pokazanie mieszkańcom miasta, jakie skutki niesie za sobą zamknięcie na różnorodność, ksenofobia czy rasizm.
Ze sklepowych półek Edeka zniknęły wszystkie zagraniczne towary, a pozostały tylko nieliczne, wyprodukowane w kraju. Demonstracja sprzeciwu personelu wobec rasizmu i ksenofobii wywoła spore zamieszanie. „Ta półka pozbawiona różnorodności stała się nudna” i „Teraz nasze półki znają granice” – głosiły slogany ustawione przy opustoszałych regałach. Sprzedawcy cierpliwie tłumaczyli zdziwionym klientom, że w sklepie nie ma kawy, herbaty ani czekolady. Nie ma innych towarów niż te rodzimej produkcji. Jeśli Hamburg ma być miejscem przeznaczonym jedynie dla rodaków, nie ma w nim także miejsca dla greckich oliwek, francuskich serów czy hiszpańskich pomidorów. Z pierwszą postawą wiele osób się zgadza, protestując przeciwko napływowi obcokrajowców do Niemiec. Ograniczenie dostępu do codziennie używanych towarów nie spotkało się jednak z równą aprobatą : „Nic tu nie ma. To niedorzeczne(absurdalne)!” – mówili mieszkańcy Hamburga.
Edeka in Hamburger Hafencity macht Aktion gegen Rassismus. ? #saynotoracism pic.twitter.com/S3puFdn62g
— Sven (@opendev) August 19, 2017
W chwilę po rozpoczęciu akcji mieszkaniec Hamburga i blogger – Sven Schmidt udostępnił portalowi Independent oraz na swoim Twitterze zdjęcia obrazujące kampanię Edeki. W mediach na całym świecie zawrzało. Obserwujący kampanię odnieśli się listownie nawet do prezydenta Trumpa, który niejednokrotnie okazywał swój negatywny stosunek do imigrantów, nazywając ich w mediach społecznościowych „najeźdźcami”, którzy próbują „włamać się” do USA.
German supermarket in Hamburg, Edeka, clears its shelves to make a point about racism ✊ #migrationmatters #refugeeswelcome #refugeepower #diversitymatters
Opublikowany przez Valentina S. Velandia Wtorek, 26 czerwca 2018
Reakcją na prowadzoną przez niego pod hasłem: „zero tolerancji” politykę może być przekaz, jaki niesie akcja Edeki: „A Simple demonstration for a Simple Man: Edeka Market in Germany” (Prosta demonstracja dla prostego człowieka: markety Edeka w Niemczech) – głosiło hasło tych, którzy chcieli dotrzeć do polityka.
A Hamburg supermarket removed all non-German products to show the "shelves without foreigners" and fight xenophobia https://t.co/MrRn6Ngfd7
— Konstantin Klemmer (@kklmmr) August 20, 2017
Imigracja była kluczowym tematem w niemieckiej polityce od czasu decyzji kanclerz Angeli Merkel z 2015 r., aby umożliwić ponad milionowi imigrantów napływ do kraju. Wielu z nich stanowiły osoby uciekające z rozdartej wojną Syrii.
„Edeka opowiada się za różnorodnością, mamy w ofercie liczne produkty, które pochodzą z różnych regionów Niemiec, ale dzięki produktom z innych krajów tworzymy unikalny asortyment ceniony przez naszych klientów” – głosi oświadczenie Edeki opublikowane przez HuffPost.
Czy wskazywanie sprzeczności w myśleniu poprzez kampanię Edeki może być trafną drogą do uświadomienia ludzi w kwestii tolerancji różnorodności? Sztywny podział na „My-Oni” i „Wasze-Nasze” zdaje się być przez jej twórców przynajmniej chwilowo zachwiany.
Informacje o organizatorze akcji, sieci sklepów Edeka znajdują się TUTAJ
Artykuł przygotowany we współpracy z Wiolettą Kryszkiewicz
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
16.07.2024
Kalkulator śladu węglowego HITem 2024 roku
-
24.05.2024
Ruszyły zgłoszenia do 25. edycji konkursu Effie Awards Poland
-
17.05.2024
Newbie prezentuje kolekcję stworzoną z resztek tkanin z wcześniejszych projektów
-
30.04.2024
Jak opowiadać o działaniach pro publico bono? Webinar Effie in Practice dla NGO
-
29.03.2024
Maty dla schroniskowych zwierząt czyli drugie życie plecaków Glovo
-
22.03.2024
Zamień „elektrograty” na kwitnące kwiaty od Castoramy