Slinkachu, 28-letni londyński artysta zajmujący się street-artem, wypuścił w stolicy Wielkiej Brytanii ślimaki na wolność. Przedtem udekorował ich muszelki.
W ramach projektu „Inner City Snail – a slow-moving street art project” („Ślimaki w mieście – sztuka ulicy, która powoli ewoluuje”) do współudziału zapraszani są londyńczycy. Mają obserwować ślimaki i pomagać im przemierzać miasto.
Ślimaki z udekorowanymi graffiti skorupkami można spotkać w różnych miejscach Londynu. Zgodnie z założeniem artysty, piesi mają pomagać żywym dziełom sztuki m.in. pokonywać ulice.
Slinkachu zapewnia, że farby, którymi maluje ślimaki, nie są toksyczne oraz że żaden z nich nie zginie podczas wykonywania swojej artystycznej misji.
Wcześniejsza praca artysty polegała na poustawianiu w Londynie miniaturek postaci ludzi i na fotografowaniu ich.
Źr: PAP, metro.co.uk
nazwa kategorii: Wydarzenia
CZYTAJ TEŻ:
-
27.11.2023
Rusza 23. MFF Watch Docs — start w najbliższy piątek
-
23.11.2023
„Sernik z kamieniami” już w sprzedaży!
-
20.11.2023
Po raz dziesiąty Mosznowładcy zapuszczają wąsy i badają mężczyzn w całej Polsce
-
16.11.2023
Gdy las się pali, pali nie tylko on
-
15.11.2023
Zapraszamy na webinar dla mediów – jak nie stygmatyzować osób w kryzysie psychicznym
-
27.10.2023
„Tęczowy Piątek” pod patronatem Wysokieobcasy.pl i Wyborcza.pl