ShareFood43 – pierwsza polska aplikacja do dzielenia się jedzeniem
Statystyczny Polak wyrzuca do śmieci prawie 250 kg jedzenia rocznie. A przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by niedojedzone albo niepotrzebne produkty oddać komuś, komu są naprawdę potrzebne. Znacznie może to ułatwić ShareFood43 – pierwsza w Polsce aplikacja do dzielenia się jedzeniem.
Potrzeba matką wynalazków. Marek Kozłowski ma pracę, która – między innymi – polega na częstych zagranicznych delegacjach. O ile szybkie pakowanie się, czy sprawna logistyka szybko weszły mu w krew, o tyle kwestia: „co zrobić z jedzeniem, które zostało w lodówce, a które zepsułoby się do momentu powrotu”, nie dawała mu spokoju. Czasem miałem 24 godziny, żeby zebrać się do podróży, więc czasu na zastanowienie się, co zrobić z pełną lodówką zwykle już brakowało – opowiada Marek Kozłowski, na co dzień manager ds. rozwoju sprzedaży, pracujący dla amerykańskiego przedsiębiorstwa. Coraz mocniej gryzło mnie, że w koszu na śmieci ląduje garnek zupy ugotowanej wczoraj, czy ciasto, którego już nie dam rady zjeść. Niejednokrotnie, w akcie desperacji, zostawiałem w końcu to wszystko na klatce schodowej, z karteczką, że jedzenie jest do zabrania. Ale rzadko ktoś korzystał. Ludzie nie mają zaufania do pożywienia pozostawionego w przestrzeni publicznej, a poza tym serwis sprzątający często po prostu wyrzucał to, co zostawiłem – dodaje. Wymyślił więc aplikację, dzięki której każdy może oddać lub otrzymać od innego użytkownika pożywienie. Po czym – sfinansował jej powstanie.
Co prawda w dużych miastach funkcjonują już jadłodzielnie lub tzw. lodówki społeczne, jednak nie każdy ma czas, by do nich podjechać i zostawić żywność, zwłaszcza gdy chodzi o jeden jogurt albo kajzerkę. Z kolei w grupach na Facebooku, pełniących funkcję jadłodzielni, bariera wstydu przy proszeniu o jedzenie często okazuje się nie do przeskoczenia. Pomyślałem: każde z dostępnych rozwiązań ma jakieś wady – opowiada Marek Kozłowski. Wyklucza mniejsze miejscowości, każe użytkownikom wchodzić na forum… Idealnie byłoby, gdyby ktoś, kto potrzebuje produktu lub po prostu ma na niego ochotę, mógł się zgłosić do osoby oferującej, umówić się z nią i zabrać jedzenie. Wtedy właściwie wszyscy mogliby to robić, bo przecież smartfona ma dziś niemal każdy – dodaje.
Jak zatem działa ShareFood43? Rejestrujemy się za darmo, podpisując się swoim imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem. Potem określamy punkt odbioru, robimy zdjęcia rzeczy, które chcemy oddać i opisujemy je za pomocą kilku kliknięć. Podobnie wygląda to w przypadku osób chcących pozyskać konkretne produkty. Wbudowany w aplikację czat pozwala porozumiewać się nabywcom i odbiorcom w kwestiach szczegółowych spotkania. Oddający zbierają także punkty za każde przekazanie – w ten sposób zwiększają swoją wiarygodność i zaangażowanie w ideę niemarnowania jedzenia. W pierwszym miesiącu pobrano aplikację prawie tysiąc razy – mówi Marek Kozłowski. Moim marzeniem jest, by te 247 kg jedzenia rocznie, które marnuje statystyczny Polak, nie trafiało do kosza, tylko do lodówek innych osób. Wierzę, że nam się uda.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
09.10.2024
Otchłań bez dna
-
08.10.2024
Obojętność nas spala
-
07.10.2024
Miejsce zbrodni palenia
-
03.10.2024
Znamy nominowanych jubileuszowej 25. edycji Effie Awards Poland
-
03.10.2024
Noc Księgarń już 4 października. Prawie dwieście wydarzeń w 180 księgarniach
-
30.09.2024
Jesienny talerz żywieniowy