logo kampanie społeczne
Wydawcą
portalu jest:
logo fabryka komunikacji społecznej
  • Kampanie
  • Wydarzenia
  • Do kawy
  • Z Misją
Facebook LinkedIn FKS
logo kampanie społeczne
Wydawcą
portalu jest:
logo fabryka komunikacji społecznej
  • Z Misją
  • Do kawy
  • Wydarzenia
  • Kampanie
zamknij
SZUKAJ
Strona główna > Opinie > Poradnik podatnika, czyli wokół jednoprocentowych kontrowersji
28.03.2013
Tematy: Opinie

Poradnik podatnika, czyli wokół jednoprocentowych kontrowersji



Dwie nieuczciwe fundacje, wrzawa w mediach i pytanie – czy Kidprotect i Fundacja „Maciuś” to robaczywe jabłka w olbrzymim koszu III sektora czy przejaw choroby, która dotknęła całe drzewo. W Polsce od lat spada dobroczynność, a skandale nadszarpują zaufanie do organizacji pozarządowych. Eksperci zachęcają do wspierania fundacji, ale radzą dokładnie weryfikować ich działania i wiązać się na dłużej z wybraną, zamiast kierować się chwytającą za serce kampanią społeczną.

Woda sodowa uderzyła mi do głowy, nie wiem, dlaczego i mam świadomość tego, że postępowałem źle – wyjaśniał Jakub Śpiewak, prezes Fundacji Kidprotect, który miał z jej kasy wyprowadzić co najmniej 230 tys. zł. – Nie chcę się tłumaczyć, w jakimś momencie wyłączył mi się bezpiecznik przyzwoitości – dodał w oświadczeniu. Pieniądze miał wydać m.in. na przejazdy taksówkami, prywatne wakacje w Turcji, zakupy u jubilera i w sklepach znanych marek odzieżowych. Obecnie dokumentację doprowadzonej do bankructwa fundacji analizuje prokuratura.

Chwilę po wzburzeniu związanym z Kidprotect uwaga mediów przeniosła się na inną znaną organizację pozarządową – Fundację „Maciuś”. Przez lata zasypywała skrzynki pocztowe Polaków milionami błagalnych listów o wsparcie celu statutowego, jakim jest dożywianie dzieci. Jak się okazało, w 2011 pozyskała 4,5 mln zł, z czego na cel statutowy przeznaczyła na 511 tys. zł, podczas gdy na promocję – głównie wysyłkę i znaczki – aż 2,7 mln zł.

Wynika z tego, że darczyńcy płacili bardziej na utrzymanie pocztowego perpetuum mobile w ruchu niż obiady dla dzieci. Działalnością „Maciusia” zainteresował się też urząd skarbowy. Fundacja uznała wysyłkę materiałów za cel statutowy, który jest zwolniony od podatku, dołączając do nich skromną ulotkę o problemie głodu. Dla urzędników to za mało, by uznać całe działanie za akcję edukacyjną.

Robaczywe jabłka czy choroba sektora?

Przez ostatni miesiąc media pilnie analizowały finanse fundacji i pytały, co dalej z polską dobroczynnością. Przedstawiciele czołowych polskich NGO odpowiadali – to haniebne działania, ale Kidprotect i „Maciuś” to wyjątki od reguły.

Małgorzata Borowska ze Stowarzyszenia Klon/Jawor zajmującego się wspieraniem NGO-sów porównuje sytuację III sektora do świata biznesu. Nadużycia zdarzają się w organizacjach równie często, jak np. w biznesie. Sprawa Amber Gold była poruszająca, ale nie pamiętam, by ktoś wyciągał wnioski, że jest to świadectwo patologii polskiej przedsiębiorczości – komentuje Borowska. Tu jest podobnie: znalazły się dwa poruszające nas przypadki, które zostaną rozpoznane przez sąd, i które zostały już surowo przez społeczników ocenione. Ale w Polsce działa ponad 12 tysięcy fundacji i szkoda, żeby te sprawy rzuciły się cieniem na tych, którzy dobrze, rzetelnie działają – dodaje.

Zdaniem Pawła Prochenki, prezesa Fundacji Komunikacji Społecznej, nie powinno się stosować odpowiedzialności zbiorowej w stosunku do całego sektora. W organizacjach społecznych, tak jak w biznesie czy w życiu, zawsze może się znaleźć ktoś nieuczciwy czy zagubiony, ale raczej nie jest to problem szerszej patologii – mówi.

Przyznaje jednak, że medialne kontrowersje mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek III sektora. Jeśli nawet ludzie nie odwrócą się od NGO-sów, to część osób przy przekazywaniu 1% będzie wolała przekazać na fundacje korporacyjne TVN, Polsat czy inne „sprawdzone”, jak WOŚP czy PAH, zamiast dawać na małe działające lokalnie. Taka decyzja wymaga bowiem sprawdzenia organizacji lub świadomości obywatelskiej, a tej jest wciąż za mało – twierdzi Prochenko.

Ten 1%

Scenariusz zarysowany przez prezesa Fundacji Komunikacji Społecznej tylko pogłębi nierówności na rynku 1%. Izabela Dembicka-Starska ze Stowarzyszenia Klon/Jawor przytacza konkretne dane: W zeszłym roku niecały procent organizacji pożytku publicznego skumulował ponad połowę środków przekazywanych z 1%. Buduje to przede wszystkim pozycję kilkudziesięciu największych fundacji i stowarzyszeń, w niewielkim natomiast stopniu wzmacnia lokalne organizacje. Czołówka nie zmienia się od lat – mówi Dembicka-Starska.

To niejedyny kłopot III sektora związany z 1%. Połowa podatników zapomina o wybranej przez siebie organizacji zaledwie po kilku tygodniach od przekazania „dobrego procentu” – mówi ekspertka Klon/Jawor. Najnowsze, pogłębione dane są jednak optymistyczniejsze: nie pamiętamy organizacji, ale powód, dla którego przekazaliśmy 1% podatku.

Co więcej, organizacje boją się, że 1% może zniechęcać do filantropii. Ludzie przekazują publiczny podatek i myślą, że przekazali darowiznę – tłumaczy Dembicka-Starska. I faktycznie, według badań Stowarzyszenia Klon/Jawor udział indywidualnych datków w budżecie organizacji kurczy się i spadł o 9% od momentu wejścia w życie tzw. ustawy o pożytku. Więc ta hipoteza mogłaby być słuszna – dodaje.

Stowarzyszenie zwraca też uwagę na kwestię subkont OPP, dzięki którym można przeznaczyć 1% podatku dla określonej osoby wspieranej przez organizację. Zdaniem Małgorzaty Borowskiej subkonta nie są zgodne z intencją ustawy. Powodują, że jeden 1% się prywatyzuje: miał służyć dobru wspólnemu, a służy prywatnemu. Niektóre organizacje przyjmują również rolę „pośredników” między podatnikami albo organizacjami, które nie mają statusu pożytku i same nie mogą zbierać! Sprzyjają też nierównościom między podopiecznymi. Pokrzywdzeni są – paradoksalnie – osoby mniej zamożne (podatek ich znajomych prawdopodobnie będzie niższy) i te, które z różnych przyczyn nie mogą sobie pozwolić na kwestę we własnej sprawie – twierdzi Borowska z Klon/Jawor.

Jak wspierać?

Organizacje Pożytku Publicznego miały stanowić przyczółek wysokich standardów etycznych, jednak głośne nadużycia i haniebne praktyki części z nich nadszarpnęły zaufanie opinii publicznej. Jak wskazują eksperci, Polacy nie są specjalnie zainteresowani dalszym losem swojego 1% i swoich datków. Kierują się sercem, co ułatwia pozarządowym prywatom kwitnąć w najlepsze.

Jak zatem pomagać skutecznie? Czym się kierować wybierając organizację pozarządową, której działania chce się wesprzeć? Przedstawiamy kilka wskazówek.

  1. Zaangażowanie. Wspierać można przypadkowo, w odruchu serca, wysłać smsa po zobaczeniu ujmującego spotu społecznego, czy wpisać w PIT-cie organizację, którą podpowiada program komputerowy. Są to działania ważne, ale lepiej wybrać jedną kwestię społeczną, z którą się utożsamiamy i jest dobrą inwestycją społeczną. Następnie wybrać tę organizację, która działa systemowo na rzecz jej rozwiązania, posiada zaplecze merytoryczne i jest ekspertem w danej dziedzinie.
  2. Kontrolowanie. Podstawa to prawo do informacji jak nasze datki zostały wykorzystane. W tym celu warto przyjrzeć się sprawozdaniom finansowym organizacji. Czy są one aktualizowane, szczegółowe, jak wyglądają proporcje pomiędzy wydatkami na cele statutowe, administracyjne, promocyjne?
  3. Konta, nie subkonta. Jeżeli nie znamy dokładnie problemu i osoby, który chcemy wesprzeć to zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest wpisanie w PIT-cie konta głównego fundacji. OPP nie mają obowiązku rozliczania wydatków beneficjentów subkont, w podobny sposób jak w przypadku sprawozdawczości z własnej działalności. Zdarza się, że jest to przyczyną nadużyć organizacji lub samych beneficjentów.
  4. Lokalnie. Organizacje pożytku publicznego to nie tylko duzi gracze ze znanym brandem i rozpoznawalnym liderem. Może warto poszukać mniejszej organizacji, która działa lokalnie, która realizuje ciekawe projekty w najbliższej okolicy. Pełną listę OPP można znaleźć na stronie www.pozytek.gov.pl lub www.baza.pozytek.ngo.pl. 

Marcin Świejkowski








03.04.2024 polecamy

Wykonane przez nas


Piractwo w przemyśle odzieżowym zauważamy (i krytykujemy) najczęściej dopiero wtedy, gdy dotknie nas bezpośrednio. Tymczasem wpływ tego przestępstwa na rzeczywistość jest znacznie bardziej złożony niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Szeroko pojęte piractwo wiąże się m.in. z łamaniem praw autorskich, kradzieżą własności intelektualnej, zanieczyszczeniem środowiska odpadami, czy pracą czarnorynkową nierzadko będącą współczesną formą niewolnictwa. Kupno podróbki jest niczym pierwsza kostka domina, która uruchamia łańcuch zdarzeń i procesów – od niepożądanych po przestępcze. Kampania Made By Us: Piracy is the start została zaprojektowana na konkurs Young Lions (dla twórców poniżej 30. roku życia) przy wsparciu World Intellectual Property Organization (WIPO)....

Zobacz więcej
nazwa kategorii: Kreacje / printy

zobacz także


  • 15.09.2023Opinie

    Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie

  • 04.08.2023Opinie

    Porozmawiajmy szczerze o otyłości

  • 12.05.2023Opinie

    „Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”

  • 03.02.2023Opinie

    Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?

  • 16.01.2023Opinie

    Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta

  • 02.11.2022Opinie

    Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?

chcesz zrobić kampanię?
logo kampanie społeczne
Wydawcą
portalu jest:
logo fabryka komunikacji społecznej
  • Kampanie
  • Wydarzenia
  • Do kawy
  • Z Misją
  • Kontakt
  • Patronat
  • Konkurs Kampania Społeczna Roku
  • Polityka prywatności
  • Logotypy do pobrania

Zapraszamy wszystkich do przesyłania na adres redakcja@kampaniespoleczne.pl swoich projektów (plakatów, ilustracji, filmów, przedmiotów), które mają przesłanie prospołeczne. Najciekawsze opublikujemy!

Ta strona używa ciasteczek