Polskie kominy mierzą przeciwko najbiedniejszym

Widzowie kin w całej Polsce w najbliższy weekend usłyszą z ekranu bojowe wezwanie "Zrób coś dla klimatu i przeciw ubóstwu". Dzisiaj rozpoczyna się kampania Polskiej Zielonej Sieci "Dla klimatu – przeciw ubóstwu". Jej celem jest uświadomienie bogatym społeczeństwom Polski, Niemiec i Francji, że nieprzewidywalne zmiany klimatu stanowią dziś najpoważniejszą przeszkodę w walce ze światowym ubóstwem. Kampania promuje także działania zapobiegające zmianom klimatu w imię globalnej solidarności.

W Niemczech spot autorstwa niemieckiej agencja Serviceplan, wykonany na zlecenie Oxfam Deutchland, miał premierę na festiwalu filmowym Berlinale. Do dziś obejrzało go 700.000 osób w kinach i w internecie. Polska premiera odbędzie się 23 kwietnia w sieci kin studyjnych. Od 7 maja klip będzie również pokazywany w kinach ogólnopolskiej sieci Multikino. Internetową platformą wiedzy o kampanii jest strona www.dlaklimatu.pl.

O zmianach klimatu w Polsce nie dyskutuje się w kontekście dramatycznego wpływu na najbiedniejsze kraje świata. Tymczasem dla krajów Globalnego Południa bazujących na rolnictwie, nieprzewidywalność schematów pogodowych, katastrofy naturalne czy zalewanie wybrzeży przez podnoszący się poziom wód, to dziś problem stanowiący o ich istnieniu. – Przez ten nietypowy video klip chcieliśmy uzmysłowić wszystkim jego odbiorcom, że w Polsce co roku emitowanych jest kilkaset milionów ton CO2, przyczyniających się do zmian klimatu. Kominy polskich elektrowni wymierzone są w kraje najbiedniejsze, których mieszkańcy i tak żyją na skraju ubóstwa. Możemy zmniejszać nasze emisje – na poziomie zmiany indywidualnych nawyków na bardziej energooszczędne, a także na poziomie zmian w polskiej polityce – wsparcia dla efektywności energetycznej i rozwoju odnawialnych źródeł energii. – mówi Aleksandra Antonowicz, koordynatorka kampanii Polskiej Zielonej Sieci.

– Zmiany klimatu dotykają wszystkich tak samo, nie dla wszystkich jednak są tak samo dotkliwe. Różnica między Polską a krajami Afryki czy południowej Azji polega na tym, że z tym samym nieszczęściem w postaci powodzi, huraganu czy suszy poradzimy sobie łatwiej i szybciej – dzięki temu, że jesteśmy 18 gospodarką świata i 6 w Unii Europejskiej. Zredukujmy nasze emisje poprzez zmiany polityczne i na poziomie codziennych wyborów każdego z nas. Zróbmy to nie tylko dla klimatu, ale i w geście sprzeciwu wobec biedy na świecie." – dodaje Antonowicz.