Dobro sprzedaje dobra, czyli korporacyjne reklamy społeczne
Policyjny portrecista rysuje piękno
Marketing produktów przeznaczonych dla kobiet pływa po głębokim morzu kompleksów i arbitralnych kanonów urody statkiem o nazwie „postaraj się bardziej”. Za chuda, za gruba, za wysoka, za niska, zbyt męska, zbyt okrągła – oceniają się w efekcie odbiorczynie reklam w tracie kręcenia prostych włosów lub prostowania loków. Inny szlak wybrano dla marki Dove, która buduje przywiązanie konsumentów nie w oparciu o kompleksy, ale samoakceptację. „Dove Real Beauty Sketches” jest jednym z najgłośniejszych zrealizowanych dla niej projektów. Do jego realizacji zaproszono zwykłe kobiety i policyjnych rysowników portretów pamięciowych, którzy wykonywali kolejno dwa szkice – pierwszy na podstawie samoopisu kobiety, drugi – osoby, która czekała z nią w poczekalni. W rezultacie kobieta prezentuje się na pierwszym szkicu zdecydowanie gorzej niż na drugim, bo charakteryzując swój wygląd skupiała się na niedoskonałościach. Akcja ma uzmysłowić kobietom, że są piękniejsze niż im się wydaje, a przy okazji skojarzyć ten przyjemny moment z gołębim logiem.
Więcej: Tutaj
CZYTAJ TEŻ:
-
05.09.2024
Inni czynią świat innym
-
04.09.2024
Żołnierzyki
-
03.09.2024
Highway to Hell*
-
02.09.2024
Strefa wojny czy przeciętny dom?
-
01.09.2024
Soap Me Up
-
30.08.2024
Bezdomność boli wystarczająco