Koronawirus zmienił nasze życie, a więc powinien zmienić także reklamy. Ludzie myślą dziś zupełnie inaczej i o czymś zupełnie innym, niż jeszcze dwa tygodnie temu. Mówiąc do grupy docelowej, musimy uwzględnić, że z dnia na dzień otaczająca nas rzeczywistość całkowicie się zmieniła.
Włączam laptopa i telewizor, i widzę, że tak się nie dzieje. Kiedy na przykład firmy chcą pokazać, że ich zespół stawia czoło wyzwaniu – pokazują cały zespół razem. W normalnym czasie taki pokaz jedności byłby silnym komunikatem. Ale dziś? Pod małymi sklepikami w całym kraju ludzie stoją w kolejkach oddaleni od siebie przynajmniej o metr. Na wielu witrynach widać informację, ile osób jednocześnie może przebywać w środku. Jak tacy odbiorcy zareagują na widok zwartego szeregu pracowników w spocie?
Po pierwsze, odpowiedzialność. Każdy komunikat trzeba dzisiaj zweryfikować pod kątem zaleceń epidemiologów. Inaczej narazimy się na krytykę albo lekceważenie.
Po drugie, odpowiedzialność. Ludzie są zmęczeni poszukiwaniem makaronu, mąki, drożdży, czy papieru toaletowego. Dla niektórych sprzedawców to znakomita szansa rynkowa. Ale dla klientów te dni to ogromny ciężar i stres. Nie warto się z tym kojarzyć, nie warto pokazywać, że na tym zarabiamy. Odpowiedzialne firmy pomagają społeczeństwu w trudnym momencie, zamykają arkusze ze słupkami sprzedaży i zakasują rękawy. Bezpieczeństwo liczy się bardziej niż marża.
Po trzecie, odpowiedzialność. Sytuacja zmienia się dynamicznie. Mam na myśli sytuację epidemiologiczną i wskazówki dla obywateli. Ale myślę także o percepcji naszych grup docelowych. Spoty sprzed tygodnia są dziś nieaktualne. A dzisiejsze mają datę ważności krótszą niż ekologiczne mleko. Real time marketing niedawno był atutem sprawnych social media managerów. Dzisiaj myślenie w czasie rzeczywistym to obowiązek wszystkich twórców reklam.
Wystarczy rzucić okiem na Facebooka, czy Instagrama, by szybko się przekonać, jaki typ przekazu budzi obecnie największy entuzjazm i szacunek. Włosi na balkonach, ułatwiający sobie czas kwarantanny wspólnym śpiewaniem, Arnold „Terminator” Schwarzenegger zachęcający do siedzenia w domu, darmowe wykłady MIT, muzea otwierające swoje zbiory do zwiedzania on-line, proste domowe eksperymenty dla dzieci Wiktora Niedzickiego, restauracje i pizzerie wysyłające darmowe posiłki przepracowanym pracownikom szpitali, premier Norwegii telekonferująca z dziećmi. Takich emocji i takiego wsparcia ludzie teraz oczekują.
Paweł Prochenko, Fabryka Komunikacji Społecznej.
Więcej informacji na temat eksperta znajduje się TUTAJ.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
02.12.2024
Strzel kasą na zwierzaki
-
29.11.2024
Pomagaj z Bankami Żywności — Świąteczna Zbiórka Żywności już 29-30 listopada
-
27.11.2024
Pocztówki z przeszłości
-
26.11.2024
Jak Polacy piją kawę?
-
26.11.2024
Natychmiast
-
25.11.2024
Nie bądź dzieckiem!