„Ale co w tym spocie miałoby być kontrowersyjnego?” – dziwi się rozmówczyni z Kampanii Przeciw Homofobii, gdy pytamy, czy spodziewała się krytyki środowisk prawicowych. Wywołała ją decyzja Komisji ds. Kampanii Społecznych TVP o udzieleniu prawa do bezpłatnej emisji dla reklamy „Najbliżsi Obcy”. W odpowiedzi na prawniczo-religijno-światopoglądowe larum, rzecznik Telewizji Polskiej daje reklamę za przykład dobrze zrealizowanej kampanii.
Prezentowany w internecie spot (o którym pisaliśmy tutaj) miał swoją premierę w kwietniu tego roku w ramach kampanii społecznej „Popieram Związki” przygotowanej przez Kampanię Przeciw Homofobii, agencję LOWE Warsaw, we współpracy z koalicją Partnerstwo Dla Związków.
Miała ona na celu przypomnieć o problemie nieuregulowania prawnego związków par jednopłciowych w Polsce i zachęcić do działania na rzecz zmiany tej sytuacji. Była skierowana do osób, które mają neutralny stosunek do związków partnerskich, których, jak podaje KPH, jest w naszym kraju najwięcej.
„Najbliżsi Obcy” opowiada on o jednym dniu z tytułowym „Obcym”. Dominują stonowane barwy, ujęcie kamery śledzi młodą dziewczynę, koncentruje się na jej emocjach wywołanych relacją z obserwatorem. Taka perspektywa zbliża odbiorcę do postaci i akcji. Trudno się pomylić – to musi być miłość. Sielankę w wizji zakłóca w odbiorze sprzeczny przekaz w fonii. Narratorka wielokrotnie powtarza – to „obcy”. Z nim budzi się, mieszka, spaceruje, bawi się i kłóci. Poznawcze domknięcie przynosi finał spotu: to historia dwóch żyjących ze sobą dziewczyn, które w świetle polskiego prawa są dla siebie obce.
Odkurzona kreacja
Spot miał swoje 5 minut umiarkowanej sławy tuż po kwietniowej premierze. Liczba wyświetleń oficjalnego spotu na YouTube dobiła w pierwszych dniach do około 50 tys. Minął maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień – słupek oglądalności zasadniczo nie drgnął. Zaczyna się październik – nic a nic. Jest 20 października, posłanka Krystyna Pawłowicz wypowiada się w artykule na łamach prawicowego portalu Fronda. Nosi on tytuł: „Prof. Krystyna Pawłowicz dla Fronda.pl: Kościół powinien zabrać głos ws. lesbijskiego spotu!”. Jest publicity, zaczyna się szum, a w kolejne 3 dni liczba wyświetleń spotu dubluje się z nawiązką.
W chwili publikacji tekstu wynosi ponad 115 tys. Iskrą była decyzja Komisji ds. Kampanii Społecznych TVP o zakwalifikowaniu reklamy do nieodpłatnych emisji kampanii w ramach czasu antenowego, który Telewizja Polska rezerwuje dla spotów organizacji pożytku publicznego (OPP). Gest publicznego nadawcy w ramach działalności misyjnej, albo mówiąc wprost – obowiązek, który nakłada na niego ustawa o Radiofonii i Telewizji. W rezultacie już w przyszłym tygodniu spot zobaczą telewidzowie TVP 1, TVP 2, TVP INFO, TVP Kultura i TVP Historia.
Pluralizm nie dla „Obcych”
Sprawy potoczyły się szybko. W poniedziałek (20 X) upubliczniono decyzję Komisji, co błyskawicznie wywołało reakcję prawicowych mediów. Przywołana już posłanka Krystyna Pawłowicz w jednym artykule przypomniała wszystkie swoje dobrze znane poglądy nt. homoseksualizmu i równouprawnienia. Jej zdaniem Telewizja Polska naruszyła konstytucję promując inny niż afirmowany w niej model rodziny, poza tym nie może stawać po żadnej ze stron.
Podczas gdy cenzuruje się przekazy strony kościelnej czy środowisk prawicowych, prezentujących poglądy większości społeczeństwa, równocześnie promuje się patologiczne przekazy, mniejszości, której możemy współczuć, ale która powinna być raczej leczona – kończy tekst Pawłowicz.
Posłanka łączy kampanię ze „środowiskami lewackimi” i ostrzega Polaków: Chcą więc zagrać na fundamentalnych uczuciach, jak współczucie, litość, pragnienie przez ludzi „szczęścia”. Film działa na emocje, ale usypia rozum. Dopiero po czasie orientujemy się, że mamy do czynienia z grą i społeczną manipulacją. W podobnym tonie wybrzmiało dziesiątki artykułów na portalach przedstawiających się jako prawicowe, katolickie lub niezależne.
Do głosów krytyki, nieuchronnie płynących z tych samych źródeł, jesteśmy przyzwyczajeni – mówi Katarzyna Remin z KPH. Z satysfakcją odnotowaliśmy, że nawet gorliwi przeciwnicy zaważają wysoki poziom warsztatu filmowego oraz rozwodzą się nad emocjami, które spot „Najbliżsi obcy” budzi. Naszym zdaniem na większą uwagę zasługuje jednak komentarz rzecznika TVP, który stawia naszą reklamę na równi z innymi emitowanymi w ramach bezpłatnej emisji – dodaje.
Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP jasno wyraził swoje stanowisko. Kampania Przeciw Homofobii traktowana jest na równi z innymi organizacjami pożytku publicznego. Telewizja Polska jest nastawiona na propagowanie otwartości i tolerancji, a spot „Najbliżsi obcy” jest przykładem dobrze zrealizowanej kampanii – zarówno pod względem warstwy wizualnej, jak i merytorycznej – która naświetla ogólnospołeczny problem – podkreśla.
Temat podjęły również największe portale informacyjne podkreślając chętnie, że „Najbliżsi Obcy” to pierwsza kampania o równouprawnieniu osób LGBT, która będzie emitowana bezpłatnie w Telewizji Polskiej.
Kulisy bezpłatnej emisji
Prawicowi publicyści wzywają do wyciągnięcia odpowiedzialności wobec dyrekcji Telewizji Polskiej, a decyzję Komisji Kampanii Społecznych nazywają skandalem. Z całą pewnością obok rzeszy Polaków, których przyznanie bezpłatnej emisji dla KPH w ogóle nie interesuje, są też tacy, którzy oceniają ją pozytywnie i mogą wiązać nadzieje, że TVP staje się odtąd sprzymierzeńcem środowiska LGBT w walce o równouprawnienie. Rzeczywistość jest jednak bardziej prozaiczna.
We wrześniu członkowie KPH odkurzyli nagranie ze spotem, wypełnili i wysłali Wniosek o rozpowszechnienie audycji. Zgłoszenie trafiło wkrótce pod obrady Komisji ds. Kampanii Społecznych Telewizji Polskiej, która decyduje o przyznaniu prawa do bezpłatnej emisji. Jej skład jest stały i obejmuje 10 reprezentantów TVP i 5 przedstawicieli Rady Działalności Pożytku Publicznego. Ci ostatni pełnią rolę głosu sektora organizacji pozarządowych, są to działacze społeczni zaangażowani w jego rozwój oraz eksperci i praktycy z zakresu marketingu społecznego.
Kryteria oceny nadesłanych spotów wyjaśnia Paweł Prochenko, managing partner w Fabryce Komunikacji Społecznej, reprezentant Rady w Komisji ds. Kampanii Społecznych. Rola Komisji sprowadza się przede wszystkim do merytorycznej weryfikacji nadesłanej pracy. Omawiamy jej strategię, walory artystyczne, czytelność przekazu, czy poziom realizacji. Ważne jest dla nas czy organizacja prowadziła już wcześniej działania w danym obszarze i czy jest on elementem szerszej kampanii – mówi Prochenko.
Oburzeni ostatnią decyzją Komisji przekonują, że spotowi „Najbliższy Obcy” nie należy się bezpłatna emisja z uwagi na problem, który porusza. Temat podjęty w zgłoszonej reklamie również podlega naszej ocenie. Bierzemy pod uwagę jego istotę, skalę oraz to, czy jest on obecny w debacie publicznej. „Najbliższy Obcy” te kryteria spełnia, a Komisja nie znalazła żadnego powodu, by odrzucić wniosek Kampanii Przeciw Homofobii. Każda organizacja pożytku publicznego ma prawo skorzystać z prawa do bezpłatnej emisji, nie dokonujemy arbitralnych osądów na podstawie wybranego światopoglądu – podsumowuje Paweł Prochenko.
Przekaz kuloodporny
Celem KPH jest dotrzeć z przekazem do mainstreamu, umieścić temat w mainstreamie i w końcu uczynić akceptację wobec LGBT czymś mainstreamowym. „Najbliżsi Obcy” w dużej mierze na tą potrzebę odpowiada. To spot aż do bólu prawidłowy, wyważony i skrojony pod masowego odbiorcę. Nic szokującego, radosna dziewczyna z sąsiedztwa, pozytywne emocje, proste przyjemności, łyżka dziegciu, intrygująca niespójność – ale jedna i konsekwentnie prowadzona. Finał mniej zabawny – trzeba przedstawić problem, pojawia się też nutka nadziei, no i call to action.
Jak tłumaczy Katarzyna Remin z KPH, przekaz filmu odwołuje się do tego co wspólne dla widzów wszystkich orientacji, codziennych sytuacji, emocji, zachowań znanych każdemu, kto jest w bliskiej relacji. Chcieliśmy zapoznać osoby, którym związek dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn jawi się czymś niepokojącym, z fragmentami z życia takiej pary, np. wspólnie spędzonym porankiem, spacerem, sceną zazdrości, rocznicą związku świętowaną w gronie rodziny i przyjaciół – mówi Remin. – Być może momenty te wydadzą się osobom sceptycznym znajome, może choć częściowo pokryją się z ich obrazem świata oswojonego i przyjaznego – wyjaśnia.
Budując przekaz na podobieństwach, a nie różnicach, KPH po części wydarło z rąk przeciwników oręż. Trudniej było zaatakować im formę, czy treść spotu, a szukanie w nim kontrowersji wymagało naprawdę karkołomnej argumentacji. W głosach krytyki dominowało oburzenie samą tematyką spotu, które niespecjalnie rozgrzało jego grupę docelową.
Milion „Obcych”
Na przełomie września i października Polska Akademia Nauk opublikowała raport podsumowujący badanie „Rodzina z Wyboru”, które objęło 3000 osób w wieku od 18 do 81 lat, które przez minimum pół roku żyły w związku z osobą tej samej płci. Naukowcy szacują, że w Polsce mieszka ponad 2 miliony osób nieheteroseksualnych (gejów, lesbijek, osób transpłciowych i biseksualnych) z czego milion żyje w związkach homoseksualnych, a 50 tys. wychowuje dzieci.
97% badanych związanych z osobą tej samej płci uważa swojego partnera lub partnerkę za członka rodziny. 90% deklaruje, że jest szczęśliwa i zadowolona ze swojego związku. 63% par mieszka razem, a 93% pozostałych planuje wspólne mieszkanie w przyszłości. Najważniejsze wartości życiowe to dla nich udany związek (78%), zdrowie (51%) i przyjaciele (28%).
Marcin Świejkowski
****
Organizacje pozarządowe mające status organizacji pożytku publicznego (OPP) mają możliwość uzyskania nieodpłatnego czasu antenowego na emisję swoich kampanii społecznych w programach Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia. Zdarza się, że pula czasu antenowego do tego przeznaczona nie jest wykorzystana nawet w połowie z powodu niskiej liczby zgłoszeń. Więcej na ten temat można przeczytać w dziale Bezpłatne emisje.
nazwa kategorii: Kreacje / printy
CZYTAJ TEŻ:
-
15.09.2023
Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie
-
04.08.2023
Porozmawiajmy szczerze o otyłości
-
12.05.2023
„Żywność w Polsce staje się coraz bardziej ekologiczna”
-
03.02.2023
Jak rozmawiać z osobą chorą na nowotwór?
-
16.01.2023
Blue Monday nie istnieje! — wyjaśnia Dorota Minta
-
02.11.2022
Jesień na talerzu. Jak jeść zdrowo i sezonowo?